To był mecz, którego potrzebowały piłkarki MTS-u Knurów. Po serii niepowodzeń podopieczne trenerki Aleksandry Piwowarczyk w końcu zagrały tak, jak potrafią – skutecznie i bez kompleksów. Na własnym boisku pokonały ROW Rybnik aż 4:0, a kibice przy znów mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
Już od pierwszych minut było wiadomo, że MTS ma dziś inny plan niż w ostatnich spotkaniach. W 5. minucie Polk mogła otworzyć wynik, ale uderzyła nad bramką. ROW próbował odpowiedzieć, jednak strzał Anioł nie zrobił wrażenia na Soczyńskiej. W 20. minucie przyszła chwila, na którą kibice długo czekali – Pluta przejęła piłkę, rozejrzała się i huknęła z dystansu. Strzał nie do obrony! Piłka zatrzepotała w siatce, a fani eksplodowali z radości. Prawdziwe „stadiony świata”!
Niecałe kwadrans później było już 2:0. Tym razem błąd bramkarki ROW-u wykorzystała ta sama zawodniczka, która nie miała problemów z trafieniem do pustej bramki. Pluta jak profesor – spokojnie, bez paniki, skutecznie.
Po przerwie MTS nieco zwolnił tempo i kontrolował sytuację na boisku. W 48. minucie precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystała Katarzyna Kubik – celny strzał głową i rywalki były już na kolanach. ROW co prawda próbował się podnieść, kilka razy zagroził knurowskiej bramce, ale bez efektu. Soczyńska była tam, gdzie trzeba. W 77. minucie kropkę nad „i” postawiła Kelner, pewnie wykorzystując rzut karny po zagraniu ręką w polu karnym.
Dla MTS-u było to ósme zwycięstwo w sezonie i ogromny zastrzyk pozytywnej energii. Po piętnastu rozegranych spotkaniach zespół ma na koncie 27 punktów i wygląda na to, że wraca do gry z nową siłą.
MTS Knurów – ROW Rybnik 4:0 (2:0)
1:0 – Pluta 20′
2:0 – Pluta 36′
3:0 – Kubik 48′
4:0 – Kelner 77′ (karny)
MTS: Soczyńska – Zarzycka, Kubik (74′ Ciepła), Wołczyk (69′ Twardon) – Polk, Białas, Pluta, Orzeł, Zdechovanova, Kluczniok (46′ Jankowska) – Kelner.
ROW: Sok – Bryłka, Kogut (71′ Sztwiertnia), Anioł, Bułka – Tecler, Sokół, Cyganek, Sobczyk, Jurek – Stanielewicz (84′ Zagórska).