Zbliża się starcie, które może okazać się prawdziwym rollercoasterem emocji, albo… nudną rywalizacją o to, kto popełni mniej błędów. Concordia Knurów wybiera się na teren Górnika Bobrowniki Śląskie i zapowiada się, że będzie to mecz pełen niepewności, zwrotów akcji i kto wie, może także niezapomnianych piłkarskich chwil? W tym spotkaniu można spodziewać się wszystkiego: od piłkarskiej finezji i gradu bramek, aż po kunktatorstwo i nudny bezbramkowy remis, byleby nie zrobić sobie krzywdy, która może zaważyć pozycją w ligowej tabeli na koniec sezonu.
Górnik Bobrowniki Śląskie to w tym sezonie prawdziwy czarny koń rozgrywek. Beniaminek, który obchodzi stulecie istnienia, zaskoczył wszystkich, plasując się na drugim miejscu w tabeli, tuż za plecami lidera. W drużynie panuje świetna atmosfera, a gra zespołowa, połączona z sumiennością, przynosi efekty, jakich nikt się nie spodziewał. Choć w ostatnich spotkaniach Górnik miewał problemy, remisując mecze, które teoretycznie powinien wygrać, to wciąż nie odpuszcza. Dla tej drużyny każdy punkt ma ogromne znaczenie, a ewentualny awans na wyższy poziom rozgrywek to marzenie, które staje się coraz bardziej realne.
Concordia, choć na razie wciąż prowadzi w tabeli, nie zachwyca swoją formą wiosną. Zaledwie jedno zwycięstwo, trzy remisy i dwie porażki z rzędu sprawiają, że kibice zaczynają drżeć o wyniki swojej drużyny. Kontuzje, które sparaliżowały drużynę, wciąż dają o sobie znać. W sobotnim meczu zabraknie Stryczka i Surówki, a Bodzioch wciąż nie jest w pełni sił. Na szczęście, młody Guzera wraca po pauzie za czerwoną kartkę i może wnieść trochę świeżości oraz energii w środek pola, którego w ostatnich spotkaniach nieco brakowało.
Jesienią to Concordia była górą, wygrywając 3:1 w Knurowie, jednak teraz to Górnik wydaje się być w lepszej formie. Co prawda knurowianie nie będą faworytem tego spotkania, ale może brak presji na ich plecach zadziała na ich korzyść. W końcu, choć wszystko wskazuje na to, że gospodarze będą mieli przewagę, w piłce nożnej nigdy nic nie jest pewne. Kto wie, może Concordia zaskoczy swoich kibiców i pokaże, że nadal potrafi wygrywać, gdy najbardziej tego potrzebuje?
Będzie to mecz, w którym każda bramka będzie na wagę złota, a wynik może zadecydować o dalszych losach całego sezonu. Kto wyjdzie z tego pojedynku z podniesioną głową? Czy emocje sięgną zenitu, czy czeka nas raczej spokojna i ostrożna rywalizacja, w której nikt nie będzie chciał popełnić błędu?
Tego dowiemy się już jutro. Początek meczu zaplanowano na godzinę 16:00.