Tegoroczny cykl Biegowego Grand Prix Knurowa rozpoczął się w najlepszym możliwym stylu. Niebo było bezchmurne, słońce grzało pełnią blasku, a widoki z lotu ptaka robiły niesamowite wrażenie. Prawie 300 zgłoszonych uczestników, piękna pogoda i wspaniała atmosfera stworzyły idealne warunki do świętowania biegania.
Ostatecznie na starcie Knurowskiej Dychy zameldowało się 262 zawodników, którzy przebiegli trasę wyznaczoną ulicami Sztygarską, Lignozy, Aleją Piastów, Książenicką, Wysoką, Karola Miarki, Grzonki, Polną, Nieborowicką i Górniczą. Organizatorzy podkreślają, że dla nich wszyscy, którzy ukończyli bieg, są zwycięzcami, bez względu na osiągnięty czas.
Emocji nie brakowało aż do samego końca. Po niesamowicie zaciętym finiszu Knurowską Dychę wygrał Marcin Grzegorzyca, który dosłownie o włos wyprzedził Marcina Ciepłaka. Trzecie miejsce na podium wywalczył Roberto Dimiccoli. W rywalizacji kobiet najszybsza okazała się Aleksandra Korbut-Jachimczyk, tuż za nią na mecie pojawiły się Karolina Guja i Anita Maliszewska.
Pierwszy bieg cyklu już za nami, a uczestnicy i organizatorzy nie mogą się doczekać kolejnych startów. Sezon biegowy w Knurowie zapowiada się naprawdę emocjonująco!
Fot. MOSiR Knurów