Przed Urzędem Miasta w Gliwicach rozegrała się scena, która przypomina, jak wielką rolę w codziennym życiu odgrywa ludzka wrażliwość. Taksówkarz, który zatrzymał się tam ze swoimi pasażerami, zauważył, że coś jest nie tak. Dwoje starszych ludzi było zagubionych i zdezorientowanych – nie potrafili podjąć żadnej decyzji, a rozmowa z nimi szybko pokazała, że mogą cierpieć na demencję.
Zaniepokojony kierowca nie czekał długo – podszedł do strażników miejskich z prośbą o pomoc. Mimo że zaoferował, że zawiezie ich z powrotem za darmo, starsze osoby nie chciały na to przystać. Wydawało się, że sami nie wiedzą, co dalej zrobić.
Na szczęście, po chwili podszedł do funkcjonariuszy wnuk jednej z tych osób i wyjaśnił, że już skontaktował się z córką starszej pani. Kilka minut później pojawiła się kobieta, która spokojnie przejęła opiekę nad bliskimi.
Cała sytuacja zakończyła się dobrze, głównie dzięki empatycznej reakcji taksówkarza, który nie przeszedł obojętnie obok ludzkiego zagubienia. To jeden z tych momentów, które pokazują, że troska o drugiego człowieka naprawdę ma znaczenie.
Info: Straż Miejska w Gliwicach