W minioną sobotę Gliwice żyły piłką nożną, ale też niestety – koniecznością wzmożonych działań służb porządkowych. Spotkanie Piasta Gliwice z Górnikiem Zabrze, uznane za mecz podwyższonego ryzyka, przyciągnęło tłumy kibiców, a nad bezpieczeństwem całego wydarzenia czuwało blisko 400 funkcjonariuszy. Policjanci z Gliwic wspierani byli przez kolegów z Katowic, Bielska-Białej, Częstochowy i innych jednostek województwa śląskiego. Były drony, konie, psy służbowe, a nawet armatki wodne.
Zabezpieczeniem objęto nie tylko stadion, ale też okolice dworców, trasy przemarszu kibiców oraz newralgiczne punkty miasta. Celem była ochrona mieszkańców i zapewnienie spokojnego przebiegu imprezy. Niestety, mimo ogromnych starań służb, nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Już na początku meczu na trybunach pojawiły się flagi wielkoformatowe i odpalono race, co doprowadziło do zadymienia boiska i przerwania gry na dziesięć minut. Później atmosfera zrobiła się jeszcze bardziej napięta – kibice gości spalili flagę gospodarzy, co wywołało poruszenie i reakcję służb porządkowych. Doszło do szarpanin i aktów agresji, a sytuacja momentami wymykała się spod kontroli.
W sektorze zajmowanym przez przyjezdnych odnotowano też poważne zniszczenia – uszkodzono toalety i punkt gastronomiczny. Policja zakwalifikowała te czyny jako przestępstwa z art. 288 kodeksu karnego, dotyczące niszczenia mienia. Na stadionie leciały również niebezpieczne przedmioty, a kilku pracowników ochrony zostało zaatakowanych.
Funkcjonariusze wylegitymowali niemal 1000 osób. Trwają intensywne działania mające na celu zidentyfikowanie sprawców najpoważniejszych incydentów, zwłaszcza tych związanych z użyciem pirotechniki i naruszeniem nietykalności cielesnej.
Policja przypomina, że uczestnicy imprez masowych mają obowiązek przestrzegać regulaminu, nie mogą wnosić materiałów pirotechnicznych, alkoholu czy substancji odurzających. Za łamanie tych przepisów grożą poważne konsekwencje.
Choć emocje sportowe bywają ogromne, ważne jest, by nie przeradzały się w agresję. Bezpieczeństwo kibiców i mieszkańców to sprawa nadrzędna – nie ma i nie będzie przyzwolenia na przemoc podczas wydarzeń sportowych.
Fot. Policja Gliwice