Strażacy z OSP Wilcza stanęli ostatnio przed poważnym wyzwaniem podczas akcji ratunkowej. Zostali wezwani do nagłego zatrzymania akcji serca, ale niestety napotkali duży problem z przejazdem w strefie zamieszkania, na łączniku ulicy Karola Miarki z ulicą Grzonki, pomiędzy remizą a budynkiem Gminnego Ośrodka Kultury.
Zaparkowane samochody po obu stronach drogi całkowicie zablokowały przejazd najkrótszą trasą. Strażacy musieli cofnąć się na główną ulicę i pokonać objazd, co niestety kosztowało cenny czas. W takich sytuacjach każda sekunda jest na wagę złota.
Strażacy z OSP Wilcza przypominają i apelują do wszystkich kierowców – parkowanie z głową to nie tylko wygoda, ale czasem kwestia ratowania życia. Droga musi być przejezdna dla służb ratunkowych, bo od tego może zależeć czyjaś szansa na przeżycie. Warto pamiętać o tym za każdym razem, gdy zostawiamy samochód na ulicy.
Fot. OSP Wilcza