Pierwszy kwartał 2025 roku nie był łatwy dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Spółka oszacowała stratę netto na poziomie 1,36 miliarda złotych, co dla jednego z największych producentów węgla koksowego w Europie oznacza spore wyzwanie. Za tą liczbą stoi przede wszystkim styczniowy pożar w ruchu Szczygłowice kopalni Knurów-Szczygłowice, po którym konieczne było uwzględnienie odpisu aktualizacyjnego na niemal 650 milionów złotych. To jednak tylko jeden z kilku czynników, które mocno wpłynęły na kondycję finansową grupy.
Do trudności należy dołożyć jeszcze spadki na globalnych rynkach węgla koksowego i koksu, słaby kurs dolara oraz problemy geologiczne, które skutecznie utrudniają wydobycie. Nie brakowało też losowych zdarzeń operacyjnych, które dodatkowo obciążyły wyniki. Mimo wszystko, JSW nie składa broni i konsekwentnie realizuje zapoczątkowany w grudniu ubiegłego roku Plan Strategicznej Transformacji.
Program ten to szeroko zakrojona inicjatywa, która ma poprawić wydajność, ograniczyć koszty i wzmocnić odporność całej grupy na rynkowe zawirowania. A pierwsze efekty już widać. W kwietniu, w ramach pilotażu „Efektywna Kopalnia”, udało się wydobyć 325 tysięcy ton węgla netto, czyli o 17% więcej niż planowano. Równie dobrze poszło w obszarze zakupów – do 22 maja spółka wygenerowała oszczędności przekraczające 307 milionów złotych, co oznacza, że już teraz osiągnięto 85% rocznego celu.
Zarząd JSW nie ukrywa, że sytuacja nie należy do najłatwiejszych. Potrzeba czasu, konsekwencji i sporo cierpliwości, by odbudować stabilność finansową i przygotować się na kolejne wyzwania. Ale kierunek jest jasno wyznaczony – transformacja ma nie tylko podnieść efektywność działania, ale i pomóc spółce lepiej odnaleźć się w wymagającym otoczeniu rynkowym.
Fot. Dawid Lach (JSW)
