To prawdziwa perełka wśród lokalnych wydarzeń – wystawa „Knurów – wczoraj i dziś” to coś więcej niż tylko zdjęcia. To emocjonująca podróż przez dekady, która pozwala spojrzeć na nasze miasto oczami przeszłości i porównać je z dzisiejszym Knurowem. Efekt? Niesamowity – wzruszenie, ciekawość i refleksja gwarantowane.
Wystawę można oglądać aż w dwóch lokalizacjach jednocześnie, z tym że każda z nich prezentuje inny zestaw fotografii. Od teraz do 27 czerwca ekspozycja dostępna jest w Domu Kultury w Szczygłowicach – od poniedziałku do piątku w godzinach 7:30–15:30. Druga część wystawy rusza już 16 czerwca i potrwa do 21 lipca w Art CK – tam będzie dostępna w dni robocze od 15:00 do 20:00, a w weekendy od 14:00 do 20:00. Co najważniejsze – wstęp na obie wystawy jest całkowicie darmowy, więc naprawdę warto zajrzeć do obu miejsc.
Projekt to efekt wielomiesięcznej, precyzyjnej pracy dwóch pasjonatów fotografii i historii – Zbigniewa Gontarza i Rafała Grzegorza. Obaj poświęcili niezliczone godziny, by odnaleźć dokładne miejsca, z których kiedyś wykonywano zdjęcia i sfotografować je w taki sposób, by powstało perfekcyjne porównanie „wtedy i dziś”.
– „Czasami szukanie właściwego miejsca zajmowało kilka dni. Trzeba było dokładnie odczytać kąt ujęcia, znaleźć punkt odniesienia, dopasować ogniskową i czekać na odpowiednie światło” – mówi Zbigniew Gontarz – „Ale kiedy udało się uchwycić ten sam klimat, towarzyszyła temu ogromna satysfakcja. Ta wystawa to nasz hołd dla Knurowa i jego historii” – dodaje.
Na zdjęciach zobaczymy znajome miejsca – szkoły, parki, skwery i ulice – ale w zupełnie nowym świetle. Bo zestawienie dawnych kadrów z ich współczesnymi odpowiednikami sprawia, że odkrywamy nasze miasto na nowo. Starsi mieszkańcy mogą poczuć nutkę nostalgii, a młodsi zobaczyć, jak wyglądał Knurów kilkadziesiąt lat temu – często jeszcze przed ich narodzinami.
Wystawa „Knurów – wczoraj i dziś” to świetny pomysł na spokojny spacer i refleksję nad tym, jak zmieniło się nasze otoczenie. Warto ją odwiedzić, by na chwilę zatrzymać się w biegu i spojrzeć na miasto z zupełnie innej perspektywy. Taka okazja nie trafia się często!