Choć jeszcze niedawno Ministerstwo Edukacji Narodowej dystansowało się od pomysłu wprowadzenia odgórnego zakazu korzystania ze smartfonów w szkołach, dziś wszystko wskazuje na to, że jednak taki przepis się pojawi. Jak poinformowała wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer, resort planuje doprecyzować ustawę tak, aby szkoły mogły wprowadzać całkowity zakaz używania telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych na swoim terenie.
Zamiast jedynie ogólnej możliwości ograniczenia korzystania z telefonów, przepisy mają dać placówkom jasne i wyraźne uprawnienia do wprowadzania zakazu – oczywiście zgodnie z potrzebami danej szkoły. Taki zapis ma rozwiać wątpliwości dyrektorów i nauczycieli, którzy dotąd nie zawsze byli pewni, czy mają odpowiednie podstawy prawne, by egzekwować takie zasady.
Jeszcze na początku maja ministra Barbara Nowacka podkreślała, że nie widzi sensu w tworzeniu ogólnokrajowego zakazu, bo skuteczność takich regulacji i tak zależy od konkretnej szkoły i jej społeczności. Krytykowała też pomysł legislacyjny zapowiedziany przez Marszałka Sejmu. Jednak teraz resort zmienia ton i przygotowuje przepisy, które – jak zapewnia Lubnauer – trafią do Sejmu już w lipcu. Nowe regulacje miałyby zacząć obowiązywać w trakcie roku szkolnego 2025/2026.
MEN zapowiada również badanie dotyczące tego, jak obecnie szkoły radzą sobie z ustalaniem zasad korzystania z telefonów i jakie rozwiązania już funkcjonują. Taki monitoring ma pomóc w wypracowaniu praktycznych rozwiązań.
Warto zaznaczyć, że planowany zakaz nie obejmie uczniów, którzy z powodów zdrowotnych muszą korzystać z telefonu – mowa m.in. o dzieciach chorych na cukrzycę, które monitorują poziom cukru we krwi za pomocą aplikacji.
Lubnauer powołała się także na dane z raportu „Internet dzieci”, z którego wynika, że młodzi ludzie spędzają średnio cztery godziny i trzydzieści minut dziennie w internecie. Zdaniem wiceministry trzeba działać zdecydowanie – nie tylko poprzez zakazy, ale także przez edukację zdrowotną, która od września pojawi się jako nowy przedmiot i poruszy temat uzależnień cyfrowych oraz zagrożeń związanych z nadmiernym korzystaniem z sieci.
Choć temat wzbudza emocje, jedno jest pewne – rozmowa o telefonach w szkołach właśnie wchodzi w nową fazę, a kierunek wyznacza coraz wyraźniej samo ministerstwo.
