wtorek, 17 czerwca, 2025
spot_img
Strona głównaInformacjeKnurów: Jazzowy szept, rockowy krzyk, czyli muzyczna swoboda bez scenariusza i zahamowań

Knurów: Jazzowy szept, rockowy krzyk, czyli muzyczna swoboda bez scenariusza i zahamowań

Pracownia Smaku „Orso” w piątkowy wieczór ponownie tętniła dźwiękiem, emocjami i czystą, nieskrępowaną pasją. Jam Session po raz kolejny udowodniło, że muzyczna improwizacja ma się tu znakomicie, a klimat tej imprezy nie ma sobie równych. Kto był, ten wie – to nie są zwykłe koncerty. To pełna spontanów jazda bez trzymanki, gdzie wszystko dzieje się tu i teraz, bez prób i gotowych planów.

Muzycy wchodzą na scenę, podpinają instrumenty, wymieniają porozumiewawcze spojrzenia i… po prostu grają. Blues płynnie przechodzi w rocka, jazz flirtuje z soulem, a muzyczne style przenikają się w jednym wielkim jamowym kotle. Każdy dźwięk powstaje na oczach widowni, która z każdą minutą coraz bardziej daje się porwać temu, co dzieje się na scenie.

Wśród występujących nie zabrakło stałych bywalców i muzycznych przyjaciół „Orso”. Na scenie pojawili się członkowie zespołu Pandemic Silesian Band: Dominika Wodarska, Marek Ogonowski, Adrian Kowalski, Jan Wilczek i Krzysztof Gabryś. Nie zabrakło też dobrze znanych twarzy z MjusiQ – Agnieszki Bury, Krzysztofa Skowrońskiego i Krzysztofa Gałuszki. Swoją energią scenę rozgrzali również Tomasz Kaletta i Zbigniew Nosiadek ze Snake Tracer – duet, który stoi za organizacją jamów w Knurowie. Do muzycznego składu dołączyli też Anna Śpiewla-Panasewicz, Natalia Piątek, Kajetan Drozd, Józef Sikora, Błażej Chrzęstek, Sylwester Sajdak, Wiktoria Zielińska oraz Barbara Maksym. Po raz pierwszy zagrał również zespół Simply Band, który z miejsca zdobył sympatię publiczności.

Jak zawsze, nie zabrakło momentów pełnych wzruszeń i serdeczności. Podczas wieczoru złożono tradycyjne życzenia urodzinowe wszystkim, którzy obchodzili swoje święto od poprzedniego jamu. Wśród solenizantów znalazła się między innymi szefowa „Orso” – Anna Śpiewla-Panasewicz, która tego wieczoru nie tylko przyjęła mnóstwo ciepłych słów, ale także jak zwykle porwała publikę swoim głosem i pozytywną energią.

Jam Session w „Orso” to wydarzenie, którego nie da się zamknąć w ramach zwykłego koncertu. To przestrzeń, w której rodzi się muzyczna wolność i prawdziwa radość bycia razem – przy dźwiękach, emocjach i niepowtarzalnej atmosferze.

Fot. Stanisław Salwa

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -
Google search engine

Most Popular

Recent Comments