W jednym z budynków przy ulicy Wolności w Przyszowicach pszczoły postanowiły urządzić sobie nowy dom – i to w dość nietypowym miejscu, bo… w przewodzie wentylacyjnym. Rój wkrótce przedostał się także do dwóch pomieszczeń, skutecznie uniemożliwiając mieszkańcom bezpieczne przebywanie w środku.
Na miejsce wezwano druhów z OSP Przyszowice, którzy – choć z pszczołami mieli już do czynienia nie raz – tym razem musieli działać nieco inaczej niż zwykle. Ze względu na specyfikę zgłoszenia, na miejsce wyruszyli dwoma samochodami w składzie siedmiu strażaków. Wszystko dlatego, że niezbędny był specjalistyczny sprzęt z mniejszego wozu, a i sama akcja zapowiadała się na dłuższą.
Na pomoc wezwano pszczelarza, który – z ogromnym spokojem i znajomością pszczelej natury – zajął się przekonaniem roju do zmiany lokalizacji. Pszczoły zareagowały zaskakująco grzecznie: opuściły przewód i usadowiły się na kominie. To pozwoliło bezpiecznie zebrać cały rój, upewniając się oczywiście, że i matka została odłowiona. Dopiero wtedy można było uznać działania za zakończone.
Choć nie było ognia ani huku syren, strażacy wrócili do remizy dopiero po niemal trzech godzinach. Tym razem to nie żywioł, a cierpliwość i współpraca z naturą były kluczem do sukcesu.
Fot. OSP Przyszowice
