poniedziałek, 30 czerwca, 2025
spot_img
Strona głównaInformacjeRybnik: ROW wraca z piekła

Rybnik: ROW wraca z piekła

W niedzielne popołudnie na torze w Rybniku odbyło się emocjonujące spotkanie PGE Ekstraligi, w którym ROW pokonał Włókniarza Częstochowa 48:42. Mimo że przez połowę meczu gospodarze nie istnieli na torze, ostatecznie to oni cieszyli się ze zwycięstwa. Kluczowy moment nastąpił w dziewiątym biegu, kiedy doszło do poważnego karambolu, w wyniku którego Włókniarz stracił dwóch zawodników, w tym jednego z liderów – Piotra Pawlickiego, który został odwieziony do szpitala i nie wrócił już do rywalizacji. Ta niespodziewana sytuacja całkowicie odmieniła losy meczu.

Trener ROW-u Piotr Żyto zdecydował, że Nicki Pedersen tym razem odpocznie, a jego miejsce zajął Chris Holder. Niestety, zastępca Duńczyka nie pokazał się z najlepszej strony, a rybniczanie długo przegrywali, szczególnie zawiedli młodzieżowcy oraz Kacper Pludra. Do momentu karambolu Włókniarz prowadził 25:17, a gospodarze prezentowali się słabo i nie mieli argumentów, by nawiązać wyrównaną walkę.

Po wypadku i wykluczeniu z dalszej jazdy Pawlickiego i Hansa, ROW zaczął stopniowo odrabiać straty. Maksym Drabik błysnął formą, odrabiając punkty dla gospodarzy i doprowadzając do remisu po 12. biegu. W kolejnych gonitwach Chris Holder poprawił swoje starty, a para Drabik – Tungate w biegach nominowanych popisała się świetną jazdą, zapewniając ROW zwycięstwo 48:42.

Mimo że wynik meczu cieszy rybnickich kibiców, pozostaje wrażenie, że bez nieszczęśliwego karambolu i strat w ekipie Włókniarza mecz mógł potoczyć się zupełnie inaczej. Włókniarz, choć mocno osłabiony, pokazał waleczność, jednak brak Piotra Pawlickiego był zbyt dużą stratą, by utrzymać przewagę i odnieść kolejne zwycięstwo.

ROW Rybnik – Włókniarz Częstochowa 48:42

ROW: Holder 9+1, Pludra 1, Czugunow 8+2, Drabik 14, Tungate 13+2, Trześniewski 0, Tkocz 3, Knudsen 0.

Włókniarz: Pawlicki 6, Hansen 2, Lampart 1+1, Doyle 10, Woryna 10, Karczewski 9+2, Ludwiczak 3+1, Hellstroem-Bangs 1+1.

Fot. Andrzej Kozyrski

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -
Google search engine

Most Popular

Recent Comments