W niedzielne popołudnie, około godziny 16:25, doszło do niebezpiecznego incydentu nad stawem Zatopy w Knurowie. Podczas przejażdżki rowerowej kobieta została zaatakowana i pogryziona przez psa rasy typu TTB – najprawdopodobniej pitbulla lub amstaffa.
Z relacji wynika, że pies był bez żadnych zabezpieczeń – ani smyczy, ani kagańca. Na miejsce została wezwana policja, jednak zanim patrol zdążył dotrzeć, właściciele psa oddalili się z miejsca zdarzenia, nie pozostawiając żadnych danych kontaktowych ani informacji o szczepieniach zwierzęcia.
Kobieta, która ucierpiała w wyniku ataku, została ugryziona w nogę. Pomimo widocznych obrażeń i ogromnego stresu, zdołała przekazać służbom szczegółowy opis właścicieli:
– Kobieta: około 40 lat, krępej budowy, ciemne włosy, tatuaże, wzrost około 170 cm.
– Mężczyzna: 40–45 lat, ciemne włosy, krótki zarost, tatuaże, wzrost 175–180 cm.
Towarzyszył im także młodszy mężczyzna: ok. 20 lat, szczupłej budowy, krótko obcięte blond włosy, biała koszulka, wzrost około 180 cm.
Cała trójka miała zachowywać się agresywnie i prawdopodobnie była pod wpływem alkoholu. Pies – młody, ciemnej maści z drobnymi białymi znaczeniami – również sprawiał wrażenie pobudzonego.
Sprawą zajmuje się już knurowska Policja, a poszkodowana i jej rodzina apelują o pomoc w identyfikacji właścicieli psa. Każda informacja może być istotna.
– „Knurów to nie metropolia. Prędzej czy później się spotkamy. Będę drążył sprawę do skutku” – zapowiada mąż kobiety.
Osoby, które rozpoznają opisywaną trójkę lub wiedzą, do kogo może należeć pies, proszone są o pilny kontakt z redakcją lub bezpośrednio z Policją.
Fot. poglądowe