Na gliwickiej starówce, tuż przy Górnych Wałach, pojawił się nowy, barwny akcent. Mowa o muralu autorstwa Karola Kobrynia, znanego również jako Lorak – artysty, którego wyrazisty styl gliwiczanie mogli już wcześniej podziwiać na kolorowych murkach przy alei Przyjaźni. Tym razem jego geometryczna i abstrakcyjna kompozycja zdobi ścianę jednej z kamienic i stanowi kolejną trwałą pamiątkę po zakończonym właśnie festiwalu Biennale Gliwice.
Wielkoformatowe dzieło utrzymane jest w charakterystycznej dla Loraka stylistyce – mocnych barwach i uproszczonych formach, które nie tylko ożywiają przestrzeń, ale też współgrają z otoczeniem. Sam autor przyznaje, że dla niego mural to coś więcej niż tylko ozdoba ściany. To zaproszenie do refleksji, forma kontaktu ze sztuką w codziennym życiu, a także sposób na zmianę energii miejsca. Jak mówi, najważniejsze są forma i kolor, które mają oddziaływać na emocje przechodniów. I faktycznie – praca przy Alei Przyjaźni już spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem, a nowy mural zdaje się podążać tą samą drogą.
Karol Kobryń nieprzypadkowo jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów streetartowych w regionie. Swoją przygodę ze sztuką zaczynał od klasycznego graffiti, z czasem jednak porzucił literowe schematy na rzecz bardziej abstrakcyjnych poszukiwań. Uwielbia eksperymenty i nietypowe powierzchnie – jego płótnem były już m.in. zardzewiałe wagony i opuszczone fabryki. Dziś tworzy zarówno murale, jak i rzeźby czy obrazy, wykorzystując szeroki wachlarz technik i materiałów – od sprayu, przez kredę, po agregaty malarskie.
Nowy mural przy Górnych Wałach nie tylko przypomina o festiwalu Biennale Gliwice, ale też wpisuje się w długofalową wizję miasta, które coraz śmielej oddaje przestrzeń publiczną artystom. I choć sam festiwal dobiegł końca, jego duch – w postaci kolorów, form i emocji – zostanie z nami na długo.
Fot. UM Gliwice
