Mimo licznych apeli i kampanii ostrzegających przed prowadzeniem po alkoholu, wciąż nie brakuje tych, którzy ignorują zasady i ryzykują – własne życie, zdrowie oraz bezpieczeństwo innych. W miniony weekend na drogach województwa śląskiego policjanci zatrzymali aż 125 kierowców, którzy wsiedli za kierownicę pod wpływem alkoholu. W przypadku 90 osób wynik badania przekroczył pół promila, co oznacza, że odpowiedzą za przestępstwo, nie wykroczenie.
Statystyki niestety nie pozostawiają złudzeń. Od początku roku funkcjonariusze zatrzymali 2 564 nietrzeźwych kierujących pojazdami mechanicznymi oraz 1 596 osób będących w stanie po użyciu alkoholu. Do tego dochodzi jeszcze 1 612 rowerzystów i użytkowników hulajnóg elektrycznych, którzy również zostali złapani pod wpływem. Średnio każdego dnia ponad 30 osób w naszym regionie siada za kierownicą, mimo że nie powinny.
Tylko w tym roku nietrzeźwi kierowcy doprowadzili do 521 zdarzeń drogowych, z czego 38 to wypadki. Za każdą z tych liczb stoją realne zagrożenia, strach i niekiedy ludzkie dramaty. Alkohol zaburza koncentrację, spowalnia reakcje, ogranicza zdolności motoryczne i często prowadzi do brawury – a to mieszanka wyjątkowo niebezpieczna.
W Radlinie doszło niedawno do niecodziennego, ale poważnego w skutkach zdarzenia z udziałem dwóch nietrzeźwych użytkowników hulajnóg elektrycznych. 47-latek zderzył się z 15-latkiem, obaj znajdowali się w stanie po użyciu alkoholu i z ogólnymi obrażeniami trafili do szpitala. Sprawą dorosłego zajmie się sąd, a nieletnim sąd rodzinny.
Policja po raz kolejny przypomina – każda decyzja ma znaczenie. Jazda po alkoholu to nie tylko kwestia złamania prawa, ale przede wszystkim narażenie siebie i innych na niebezpieczeństwo. Widząc osobę wsiadającą za kierownicę po wypiciu, nie pozostawajmy obojętni – jeden telefon na numer 112 może komuś uratować życie.
Fot. Policja Śląska