Policjanci z Gliwic apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o większą ostrożność i uwagę. Codziennie do funkcjonariuszy trafiają sygnały od mieszkańców, którzy dostrzegają niebezpieczne zachowania na drogach. Tego typu zgłoszenia pokazują, że wielu kierowców, rowerzystów i pieszych czuje się współodpowiedzialnych za bezpieczeństwo w swoim otoczeniu – i bardzo dobrze, bo bezpieczeństwo to nasza wspólna sprawa.
Jedna z takich sytuacji została uwieczniona na filmie, który trafił do gliwickiej Policji. Kierowca osobówki zignorował znak zakazu skrętu w lewo i wykonał manewr, który mógł doprowadzić do niebezpiecznego zdarzenia. Patrol zareagował błyskawicznie. To kolejny przykład na to, że jazda na pamięć bywa zgubna – znaki się zmieniają, a lekceważenie przepisów może mieć poważne konsekwencje. I to nie tylko w postaci mandatu.
Na drodze nie chodzi tylko o to, kto ma rację, ale o to, kto zachowa rozsądek. Zatrzymanie się przed pasami, spojrzenie w lusterko czy dostosowanie prędkości do sytuacji – to decyzje, które podejmujemy każdego dnia i które mogą uratować komuś życie. Ostrożność nie oznacza braku pewności siebie – to oznaka odpowiedzialności.
Wielu kierowców zna trasy na pamięć i porusza się po nich rutynowo. Problem w tym, że nawet dobrze znana ulica może się zmienić – nowe oznakowanie, objazd, zmiana organizacji ruchu. W takich sytuacjach brak czujności bywa kosztowny. Wystarczy chwila nieuwagi i mamy kolizję albo, co gorsza, wypadek.
Policjanci przypominają, że każde, nawet z pozoru drobne wykroczenie – jak zignorowanie zakazu skrętu, niezatrzymanie się przed znakiem „STOP” czy nieustąpienie pierwszeństwa – może prowadzić do poważnych zdarzeń drogowych. Dlatego tak ważne jest, żeby nie jechać „na autopilocie”, ale z pełnym skupieniem i szacunkiem dla innych uczestników ruchu.
Zgłoszenia mieszkańców pokazują, że gliwiczanie nie przechodzą obojętnie wobec niebezpiecznych zachowań. Taka postawa zasługuje na uznanie, bo dzięki temu możemy razem budować kulturę bezpieczeństwa. Policja zapewnia, że każdy sygnał jest analizowany, a sprawcy nieodpowiedzialnych zachowań mogą liczyć się z konsekwencjami.
Warto więc patrzeć nie tylko przed siebie, ale i na boki. Bo czasem jeden znak może zmienić wszystko.
