W Jastrzębskiej Spółce Węglowej nie dzieje się najlepiej – alarm podnoszą reprezentatywne związki zawodowe, które w swoim oświadczeniu z 8 lipca ostrzegają o widmie bankructwa największego pracodawcy w regionie. W ich ocenie, obecny zarząd nie radzi sobie z kryzysem, a podejmowane działania są spóźnione lub niewystarczające.
Do tych zarzutów odniósł się zarząd JSW S.A., publikując swoje stanowisko. Przedstawiciele spółki podkreślają, że sytuacja faktycznie jest bardzo trudna, ale – jak zapewniają – odpowiednie kroki są już wdrażane, a ich celem jest przede wszystkim ochrona miejsc pracy i przywrócenie stabilności finansowej firmy.
Według JSW, źródłem problemów są nie tylko wewnętrzne czynniki, ale też globalna sytuacja w branży wydobywczej. Ceny węgla koksowego poleciały w dół – z ponad 360 USD za tonę w 2022 roku do mniej niż 200 USD w 2025. Do tego dochodzą niekorzystne kursy walut i wzrost kosztów pracy o blisko 60% w latach 2021–2023. Wszystko to składa się na pogarszające się wyniki finansowe.
Zarząd zapewnia, że działa w trybie ciągłych decyzji – już od listopada realizowany jest Plan Strategicznej Transformacji, zakładający m.in. cięcie kosztów, ograniczenie zakupów, ale też zachowanie inwestycji w infrastrukturę i bezpieczeństwo pracy. JSW prowadzi również rozmowy z bankami w celu zabezpieczenia płynności finansowej. Dobre wieści są takie, że produkcja i sprzedaż węgla w tym roku rośnie z kwartału na kwartał, a załoga pokazuje pełne zaangażowanie.
Na ten moment – jak podkreśla zarząd – nie ma żadnych decyzji o redukcjach czy zmianach wynagrodzeń. To, co pojawiło się w obiegu, to jedynie warianty analizowane jako element zarządzania ryzykiem. Jeśli cokolwiek miałoby się wydarzyć, to dopiero po rzetelnym dialogu społecznym.
Zarząd podkreśla też, że cały czas jest otwarty na rozmowy ze związkami zawodowymi i zachęca do rzeczowej dyskusji w oparciu o dane finansowe, a nie emocje. – Zależy nam na atmosferze zrozumienia i współpracy – przekonują w swoim oświadczeniu.
Choć sytuacja w JSW daleka jest od komfortowej, to wygląda na to, że piłka wciąż jest w grze. Pytanie tylko, czy gra ta skończy się utrzymaniem, czy twardym lądowaniem. Jedno jest pewne – przyszłość największego pracodawcy regionu będzie w najbliższych tygodniach uważnie śledzona przez wszystkich.
Fot. JSW