W środę późnym popołudniem gliwiccy strażacy zostali wezwani do pożaru hali magazynowej przy ulicy Mechaników. W ogniu stanęły elektroodpady zgromadzone w hali namiotowe. Płomienie objęły powierzchnię blisko 300 m², a akcja gaśnicza trwała do późnych godzin wieczornych. Ostatecznie działania zakończono przed północą, a sytuację udało się szybko opanować.
Ze względu na skalę zdarzenia, Kierujący Działaniem Ratowniczym wezwał dodatkowe jednostki. W kulminacyjnym momencie na miejscu pracowało 69 strażaków, w tym grupy operacyjne Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP oraz Komendanta Miejskiego PSP w Gliwicach. Na miejscu działało łącznie 23 zastępy straży pożarnej. Pomiary jakości powietrza prowadził samochód specjalny ratownictwa chemicznego MOBILAB z Katowic, a z powietrza sytuację monitorował dron z OSP Niewiesze. Obecni byli także przedstawiciele WIOŚ oraz Wód Polskich.
Na szczęście nikt nie został poszkodowany. Policja ustala obecnie przyczyny wybuchu pożaru.
W związku z potencjalnym ryzykiem przedostania się piany i wód gaśniczych do Kanału Gliwickiego, Wody Polskie przeprowadziły w piątek rejs rozpoznawczy w rejonie wylotów burzowych. Jak się okazało, sytuacja jest stabilna – woda w kanale nie wykazuje oznak zanieczyszczenia. Nie zaobserwowano spienienia ani zmiany barwy wody, nie wyczuwano również przykrych zapachów. Z wylotów nie przedostają się niepożądane substancje. Kanał Gliwicki objęty jest regularnym monitoringiem zarówno z lądu, jak i z wody, a każda nieprawidłowość jest niezwłocznie zgłaszana do odpowiednich służb.
Fot. Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach
