Rybniccy kryminalni nie próżnują – w ostatnich dniach zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy postanowili sobie dorobić, kradnąc rowery. Obaj mieszkańcy Rybnika mają już postawione zarzuty, a teraz grozi im do pięciu lat za kratkami.
Pierwszy z zatrzymanych to 42-latek, który od maja tego roku kradł rowery i hulajnogę z różnych miejsc na terenie miasta. Mężczyzna próbował zmylić śledczych, przemalowując jednoślady na inne kolory, po czym wystawiał je na sprzedaż. Nie pomogło – policjanci szybko wpadli na jego trop i odzyskali jeden z łupów.
W tym samym czasie, na początku lipca, funkcjonariusze natrafili na ślad kolejnego złodzieja. 48-latek postanowił „pożyczyć” z jednej z posesji rower elektryczny wart prawie pięć tysięcy złotych. Co ciekawe, tuż po kradzieży, kompletnie pijany, nie zdecydował się wsiąść na jednoślad. Szedł obok niego pieszo, prawdopodobnie chcąc uniknąć dodatkowego zarzutu za jazdę po alkoholu. Mimo tej przezorności, nie uniknął spotkania ze stróżami prawa. Skradziony rower udało się odzyskać.
Obaj mężczyźni odpowiedzą przed sądem, a Policja przypomina, że nie ma przyzwolenia na kradzieże – nawet w pozornie błahych sprawach jak rower pozostawiony na chwilę bez opieki.
Fot. Policja Rybnik
