Na ulicy Daszyńskiego znów zrobiło się ruchliwie, ale tym razem to nie korki, a ekipy malujące nowe pasy rowerowe. Po krótkiej przerwie spowodowanej nie najlepszą pogodą, prace na około 700-metrowym odcinku między obwodnicą zachodnią a ulicą Ciupków ruszyły z pełną parą. Efekty widać z dnia na dzień – na jezdni pojawiają się wyraźne oznaczenia, które mają oddzielić przestrzeń dla rowerzystów od samochodów.
Nowe pasy rowerowe powstają po obu stronach jezdni i – podobnie jak wcześniej na ulicy Tarnogórskiej – mają uporządkować ruch, poprawić bezpieczeństwo i dać cyklistom większy komfort. W tym przypadku nie chodzi tylko o kilka linii na asfalcie – to krok w stronę bardziej przyjaznego i przemyślanego systemu transportu w Gliwicach.
Co ważne, nowy fragment na Daszyńskiego połączy się z istniejącą już infrastrukturą rowerową, tworząc spójną trasę, którą da się sensownie przejechać od punktu A do punktu B. Jeśli pogoda nie pokrzyżuje planów, prace powinny zakończyć się jeszcze w lipcu.
Gliwice konsekwentnie stawiają na dwa kółka. Oddane niedawno pasy na Tarnogórskiej – od Radiostacji do ulicy Kolberga – pokazały, że zmiany mogą być korzystne dla wszystkich. Choć pasy dla aut zostały nieco zwężone, to udało się zyskać przejrzystość, lepsze parkowanie i większe bezpieczeństwo – nie tylko dla rowerzystów, ale też dla kierowców.
Fot. ZDM Gliwice