Gliwice, Zabrze, Gierałtowice i Ruda Śląska już wkrótce staną się miejscami szczegółowej kontroli wałów przeciwpowodziowych biegnących wzdłuż Kłodnicy. Rozpoczyna się przygotowanie do szeroko zakrojonej ekspertyzy technicznej, która ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa mieszkańców. To nie tylko rutynowe działania – stawką są realne zagrożenia, które po raz pierwszy tak mocno dały o sobie znać podczas powodzi z września 2024 roku.
Aktualnie trwa wybór wykonawcy, który przeprowadzi kompleksową ocenę stanu wałów. Tereny objęte pracami zostały podzielone na cztery odcinki, obejmujące lewą i prawą stronę Kłodnicy. Analizie zostaną poddane newralgiczne miejsca w Zabrzu, Przyszowicach, Gierałtowicach oraz Rudzie Śląskiej – tam, gdzie żywioł pokazał swoją siłę i zostawił ślady, z którymi nadal trzeba się zmierzyć.
Choć żywioł już minął, jego skutki wciąż są odczuwalne. Trwają prace naprawcze – zabezpieczane są wyrwy brzegowe, wzmacniane umocnienia, odbudowywana jest infrastruktura hydrotechniczna. Teraz przyszedł czas na analizę – dokładną, precyzyjną i niepozostawiającą miejsca na domysły. W planach są badania geodezyjne, geotechniczne i geofizyczne. Szczególną uwagę specjaliści zwrócą na miejsca, w których rok temu doszło do przesiąków i uszkodzeń.
Sprawdzony zostanie również stan techniczny piezometrów, korpusy wałów będą poddane oględzinom, a całość zostanie udokumentowana zdjęciami i opisami. Na koniec powstanie raport – konkretny, praktyczny i nastawiony na działanie. To właśnie on wskaże, co trzeba zrobić, by przywrócić wałom pełną funkcjonalność i zwiększyć bezpieczeństwo tysięcy mieszkańców zlewni Odry i Wisły.
