W piątkowy wieczór o godzinie 18:00 na Motoarenie w Toruniu rozegrany zostanie mecz 12. kolejki PGE Ekstraligi, w którym miejscowe „Anioły” zmierzą się z ROW-em Rybnik. Dla gospodarzy to szansa na umocnienie się w czołówce tabeli, a dla rybniczan kolejna okazja do testowania ustawienia przed decydującą walką o utrzymanie.
Po raz kolejny w składzie ROW-u zabraknie Nickiego Pedersena, który pozostaje poza podstawową siódemką. Legendarny Duńczyk jeszcze niedawno relaksował się w hiszpańskiej Marbelli, a jego przyszłość w zespole pozostaje tematem spekulacji. Trener Piotr Żyto jednak uspokaja – to jeszcze nie koniec historii Pedersena w ROW-ie. Jak sam mówi, trzykrotny mistrz świata pozostaje w gotowości i być może jeszcze zobaczymy go na torze. Na razie jednak rolę lidera przejmuje Chris Holder – były zawodnik klubu z Torunia, który teraz wraca na Motoarenę w barwach rybnickiego zespołu.
W składzie ROW-u znaleźli się również Gleb Czugunow, Maksym Drabik, Rohan Tungate oraz powracający do podstawowego zestawienia Kacper Pludra. Ekipa z Rybnika ma na swoim koncie tylko dwa zwycięstwa i cztery punkty, a w pierwszym starciu z Toruniem przegrała u siebie 32:58. Trudno więc mówić o roli faworyta, zwłaszcza że torunianie coraz poważniej myślą o medalach i z meczu na mecz prezentują coraz lepszą formę.
Trener Żyto podkreśla, że choć wynik w Toruniu nie jest kluczowy, to nie oznacza, że ROW zamierza odpuścić. Jak sam zapowiada – plan na ten mecz, jak i na kolejne spotkania, już istnieje, ale pozostaje jego tajemnicą. Ważniejsze od tabeli są dla ROW-u nadchodzące półfinały fazy play-down, gdzie drużyna z Górnego Śląska ma zamiar powalczyć o pozostanie w elicie. I choć dla kibiców ten sezon może wyglądać na trudny, w klubie wierzą, że najważniejsze chwile dopiero przed nimi.
„Anioły” natomiast szykują się do walki o najwyższe cele. Dla torunian każdy mecz to okazja do sprawdzenia formy i przetestowania taktyk na play-offy. Jeśli dziś nie wydarzy się cud, to kolejne punkty za wygraną trafią właśnie na konto gospodarzy.
Fot. Zuzanna Kloskowska