To nie był zwykły dzień w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Knurowie. Po czterech latach posługi wierni żegnają księdza Mateusza Pałyza – kapłana, którego obecność na długo zostanie w sercach parafian.
Były to lata pełne ciepła, dobra i prawdziwego zaangażowania, szczególnie w życie dzieci i młodzieży. Ksiądz Mateusz Pałyz dał się poznać jako osoba otwarta, pełna życzliwości i radości, którą zarażał wszystkich dookoła. Wielu parafian wspomina go nie tylko jako przewodnika duchowego, ale też jako przyjaciela – kogoś, kto potrafił słuchać, zrozumieć i być blisko ludzi.
Wielką rolę w jego posłudze odegrała muzyka. Wspólne śpiewy przy akompaniamencie gitary, modlitwa wyrażana dźwiękiem i słowem, tworzyły wyjątkową atmosferę spotkań, nabożeństw i rekolekcji. Jak mówi znane powiedzenie: „Kto śpiewa, dwa razy się modli” – i coś w tym zdecydowanie było.
W czasie pożegnania nie zabrakło ciepłych słów i wzruszeń. Parafianie – od najmłodszych po najstarszych – z serca dziękowali za wszystko, czego doświadczyli dzięki obecności księdza Mateusza Pałyza. Za dobre słowo, uśmiech, pomocną dłoń, za wskazywanie właściwej drogi i umacnianie w wierze.
Choć przyszedł czas na zmiany i nowe wyzwania, jedno jest pewne – ksiądz Mateusz Pałyz na zawsze pozostanie częścią wspólnoty, która z ogromną wdzięcznością i szacunkiem będzie go wspominać.
Fot. Parafia Matki Bożej Częstochowskiej w Knurowie