W Gliwicach znów pojawiły się patrole drogówki, tym razem w ramach działań „Bezpieczny pieszy”. Choć akcja miała na celu zwrócenie uwagi na wszystkich uczestników ruchu drogowego, to tym razem całą uwagę musieli przyjąć na siebie kierowcy. Efekt? Aż 76 wykroczeń i wszystkie po stronie zmotoryzowanych.
Najczęściej kierowcy łamali przepisy, przekraczając prędkość w rejonie przejść dla pieszych – miejsc, które powinny być szczególnie bezpieczne. Policjanci wyposażeni w mierniki prędkości dokładnie przyglądali się zachowaniu kierujących i nie mieli wątpliwości – niektórzy zdecydowanie przesadzali z gazem. Rekordzista na ulicy Pszczyńskiej, motocyklista na BMW, pędził 110 km/h, gdzie obowiązywało zdecydowanie mniej. Kara była bolesna – 1500 zł mandatu, aż 123 punkty karne i zatrzymane prawo jazdy.
Mundurowi nie tylko mierzyli prędkość – bacznie obserwowali też pieszych. I tu miła niespodzianka. Tego dnia żadna osoba poruszająca się pieszo nie została ukarana. Nikt nie przebiegał, nikt nie wchodził na czerwonym świetle – wszystko zgodnie z przepisami.
Nie obyło się też bez interwencji wobec kierowców bez uprawnień – jeden prowadził pojazd bez prawa jazdy, drugi mimo decyzji o cofnięciu uprawnień.
Policja przypomina, że piesi są najbardziej narażeni w razie kolizji, dlatego każde działanie zmierzające do poprawy bezpieczeństwa ma sens. I choć kierowcy mieli gorszy dzień, to na szczęście piesi pokazali, że też potrafią zachować rozwagę. Oby tak dalej – nie tylko podczas akcji.
Fot. Policja Gliwice