W Palowicach doszło do groźnie wyglądającego wypadku z udziałem elektrycznej hulajnogi. 36-letni mężczyzna, jadąc prostym odcinkiem drogi od strony Czerwionki, nagle stracił panowanie nad pojazdem i runął na asfalt. Siła uderzenia była tak duża, że mimo kasku głowa przyjęła ogromny impet, a ochraniacz… pękł na pół.
Na miejsce błyskawicznie zjechały wszystkie służby – Policja, straż pożarna, karetka pogotowia i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po udzieleniu pierwszej pomocy mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Katowicach. Lekarze stwierdzili u niego poważne obrażenia głowy i ręki.
Jak się okazało, przyczyną wypadku mogła być nietrzeźwość kierującego. Badanie wykazało w jego organizmie 2‰ alkoholu. Według świadka zdarzenia, 36-latek przewrócił się sam, bez udziału innych pojazdów czy osób.