Na drogach regionu w ostatnich dniach pojawiło się więcej policyjnych patroli niż zwykle. To efekt działań kontrolno-prewencyjnych pod nazwą „Prędkość”, których głównym celem było przypomnienie kierowcom, że pedał gazu nie zawsze musi być wciśnięty do końca. W akcję zaangażowane zostały specjalne zespoły „Speed”, które od dłuższego czasu czuwają nad tym, by ograniczenia prędkości nie były tylko znakami stojącymi przy drodze.
Policjanci działali zarówno w wyznaczonych punktach kontroli, jak i w radiowozach wyposażonych w wideorejestratory. Szczególną uwagę zwracali na miejsca o podwyższonym ryzyku, a więc rejon przejść dla pieszych, gdzie nadmierna prędkość potrafi doprowadzić do tragedii.
Na celowniku zespołów „Speed” znaleźli się przede wszystkim ci kierowcy, którzy w terenie zabudowanym przekraczali dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h. W takich sytuacjach policjanci nie mają pola manewru – prawo jazdy jest obligatoryjnie zatrzymywane na trzy miesiące.
Funkcjonariusze przypominają, że bezpieczeństwo na drogach w dużej mierze zależy od zdrowego rozsądku i przestrzegania przepisów. Bezpieczna prędkość to nie tylko ta wskazana na znakach, ale przede wszystkim taka, która uwzględnia pogodę, stan nawierzchni, natężenie ruchu oraz umiejętności kierowcy.
Fot. Policja Gliwice