Memoriał Kamili Skolimowskiej w Chorzowie ponownie przyciągnął światową czołówkę lekkoatletów, a Stadion Śląski wypełnił się dopingiem kibiców spragnionych sportowych emocji. Norweg Karsten Warholm błysnął w biegu na 400 m przez płotki, pokonując dystans w 46,28, co okazało się najlepszym wynikiem w tym roku. Wśród pań w tej konkurencji nie do pokonania była Holenderka Femke Bol, która osiągnęła czas 51,91 i ustanowiła rekord Memoriału Kamili Skolimowskiej.
W konkursie tyczkarzy najlepiej spisał się Szwed Armand Duplantis, który pokonał poprzeczkę na wysokości 6,10 m, a Polak Piotr Lisek zakończył rywalizację na dziewiątym miejscu wynikiem 5,70 m. Osobnym powodem do dumy dla polskich kibiców był występ Dawida Wegnera w rzucie oszczepem. Wegner osiągnął rezultat 81,19 m i zajął czwarte miejsce, zostając najlepszym z Polaków w tym mityngu. Tuż za nim uplasował się Cyprian Mrzygłód z wynikiem 81,10 m, a triumfował Kenijczyk Julius Yego z rzutem 83,60 m.
W biegach sprinterskich również nie brakowało emocji. Natalia Bukowiecka w biegu na 400 m zajęła piąte miejsce z czasem 50,16, nie kryjąc, że liczyła na lepszy wynik, a Ewa Swoboda poprawiła rekord sezonu, uzyskując 11,08 w biegu na 100 m, gdzie triumfowała Amerykanka Melissa Jefferson Wooden – 10,66. W rywalizacji na 1500 m Etiopka Gudaf Tsegay wygrała w czasie 3.50,62, a Klaudia Kazimierska poprawiła rekord życiowy, kończąc bieg jedenasta z czasem 3.59,66. Weronika Lizakowska była dwunasta z wynikiem 4.03,65, a Angelika Sarna w biegu na 800 m ustanowiła nowy rekord życiowy – 1.59,08.
Na Stadionie Śląskim nie brakowało rekordów, emocji i niezapomnianych chwil. Trzy zawodniczki w biegu na 400 m pokonały barierę 50 sekund, a na 3000 m Kenijka Faith Kipyegon triumfowała z czasem 8.07,04, ledwie o ułamek sekundy nie poprawiając rekordu świata. Czwarte już Diamentowe Zawody w Chorzowie pokazały, że Stadion Śląski pozostaje miejscem pełnym sportowej magii, gdzie najlepsi lekkoatleci świata spotykają się, by rywalizować na najwyższym poziomie, a kibice tworzą niezapomnianą atmosferę, która sprawia, że każdy występ staje się wyjątkowy.
Fot. UMWŚ
