Chwile grozy przeżyli mieszkańcy bloku przy ulicy Piłsudczyków. Wczoraj przed południem służby ratunkowe zostały zaalarmowane o gęstym dymie unoszącym się z jednego z mieszkań. Na miejsce natychmiast skierowano cztery zastępy straży pożarnej oraz patrol Policji.
Po szybkim rozpoznaniu strażacy ustalili źródło zagrożenia. Okazało się, że na balkonie doszło do niewielkiego pożaru. Ogień objął plastikowy pojemnik, w którym przechowywano… ziemniaki. Choć brzmi to nieco niecodziennie, sytuacja mogła skończyć się znacznie poważniej, gdyby nie błyskawiczna interwencja ratowników.
Na szczęście ogień został szybko opanowany i nikomu nic się nie stało.