Sejm przyjął do dalszego procedowania poselski projekt ustawy, który wprowadza zakaz używania smartfonów i innych urządzeń do komunikacji zdalnej w szkołach podstawowych, a opcjonalnie także ponadpodstawowych. Choć projekt wzbudza społeczne zainteresowanie, nie należy spodziewać się jego wprowadzenia jeszcze w tym roku. Parlamentarzyści chcą w ten sposób ograniczyć szkodliwy wpływ urządzeń elektronicznych na dzieci w wieku szkolnym, jednak sam projekt budzi wiele wątpliwości i wymaga dopracowania.
Podczas pierwszego czytania poselskiego projektu nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe, projekt został skierowany do prac w komisji sejmowej. Posłowie podkreślają, że chodzi o ograniczenie czasu spędzanego przez dzieci przy telefonach, zwłaszcza w szkole, jednak proponowane przepisy w obecnym kształcie nie dają pełnej swobody szkołom i nakładają obowiązkowy zakaz z możliwością wyjątków.
Resort edukacji nie zamierza wspierać poselskiego projektu i przygotowuje własne rozwiązania. Wiceminister edukacji narodowej Paulina Piechna-Więckiewicz podkreśliła, że wprowadzenie samego zakazu może dawać złudne wrażenie rozwiązania problemu. MEN prowadzi konsultacje nad własnym projektem, który ma kompleksowo uregulować korzystanie z telefonów w szkołach. Nowe przepisy zakładają, że szkoły i placówki oświatowe będą mogły samodzielnie określać zasady korzystania z urządzeń elektronicznych w statucie, w tym całkowity zakaz, jeśli uznają to za stosowne.
Zgodnie z projektowanym artykułem uczeń będzie zobowiązany przestrzegać warunków korzystania z telefonów i innych urządzeń określonych w statucie szkoły. Takie podejście wzmacnia rolę społeczności szkolnej w decydowaniu o zasadach korzystania z technologii przez uczniów, zamiast narzucać jedno, odgórne rozwiązanie.
Poselski projekt przewiduje natomiast ustawowy zakaz korzystania z telefonów w szkołach podstawowych z obowiązkowymi wyjątkami określonymi w statucie. Wyjątki mogą dotyczyć m.in. wykorzystania telefonu do celów dydaktycznych, a wprowadzenie zakazu w szkołach ponadpodstawowych również odbywałoby się w statucie po zasięgnięciu opinii rady rodziców i samorządu uczniowskiego. Brak opinii w wyznaczonym terminie trzydziestu dni uznawany jest za zgodę pozytywną.
