Podczas zawodów z okazji Dnia Dziecka, które odbyły się na Tamie w Czerwionce, wydarzyła się historia jak z bajki. Adam i Antoni Bazańscy, bracia w wieku siedmiu i dziewięciu lat, stanęli do rywalizacji w łowieniu ryb. Startowali osobno, ale ich wynik był dokładnie taki sam – 1,35 kg złowionych ryb. Taki remis co do grama wydawał się wręcz niemożliwy, a jednak się zdarzył.
Organizatorzy przygotowali tylko jeden puchar dla zdobywcy trzeciego miejsca. Widząc lekkie rozczarowanie w oczach chłopców, burmistrz Wiesław Janiszewski, który wręczał nagrody, postanowił rozwiązać sytuację w wyjątkowy sposób. Ufundował dwa identyczne trofea i zaprosił braci na specjalną uroczystość, podczas której wręczył im puchary osobiście.
Adam i Antoni mają wędkarstwo wpisane w rodzinne tradycje. Ich pradziadek Alojzy Piekarczyk był zasłużonym członkiem koła wędkarskiego, a z pasją łowią także dziadek i tata chłopców. Nic więc dziwnego, że młodzi Bazańscy już teraz pokazują, że „ryby mają we krwi”.
Podczas spotkania z burmistrzem towarzyszyli im mama, dziadek i prezes Koła Wędkarskiego nr 96 Janusz Budny. Antoni zapytany o sekret sukcesu w łowieniu ryb odpowiedział krótko, ale dojrzale: trzeba wierzyć w siebie i dużo ćwiczyć.
Fot. UMiG Czerwionka-Leszczyny
