Na stadionie w Knurowie emocji nie brakowało, choć kibice nie doczekali się goli. Concordia podzieliła się punktami z Unią Dąbrowa Górnicza i choć remis 0:0 przerwał serię trzech porażek z rzędu, wciąż pozostaje niedosyt, że zwycięstwo nie zostało w domu.
Gospodarze mieli ku temu świetną okazję jeszcze w końcówce pierwszej połowy. Po podaniu Bodziocha, Żylski znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości, jednak piłka minimalnie minęła słupek. Był to moment, po którym trybuny już szykowały się do świętowania, ale ostatecznie skończyło się tylko na westchnieniach.
Unia również pokazała, że nie przyjechała do Knurowa tylko po remis. Kilka razy w polu karnym Concordii zrobiło się naprawdę gorąco, a defensywa musiała interweniować na granicy ryzyka. W drugiej połowie gra była bardziej wyrównana, ale żadnej z drużyn nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
Spotkanie zakończyło się bezbramkowym podziałem punktów. Dla Concordii to pierwszy zdobyty punkt po serii niepowodzeń i choć apetyty były większe, z pewnością można dostrzec, że drużyna zaprezentowała walkę i zaangażowanie.
Concordia Knurów – Unia Dąbrowa Górnicza 0:0
Concordia: Szymajda – Jakubowski, Stryczek, Ilnicki, Winiarczyk (68′ Kocur) – Balon, Spórna, Guzera (78′ Mikulski), Bodzioch, Matuszek (57′ Orylski) – Żylski (88′ Gryglak).
Unia (skład wyjściowy): Weber – Siemański, Krzykowski, Janus, Flak – Machalski, Tylec, Madura, Hat, Mączka – Jędrzejczyk.