niedziela, 25 maja, 2025
spot_img
Strona głównaInformacjeKnurów: Rezerwowi zrobili różnicę, Concordia zgarnia pełną pulę

Knurów: Rezerwowi zrobili różnicę, Concordia zgarnia pełną pulę

To było zwycięstwo, które naprawdę dobrze smakuje. Concordia Knurów wygrała na wyjeździe z Unią Strzybnica 3:1, pokazując, że nawet mimo poważnych problemów kadrowych, potrafi się zjednoczyć i walczyć jak prawdziwy zespół. Choć mecz mógł – a nawet powinien – być zamknięty dużo wcześniej, nieskuteczność sprawiła, że emocji nie brakowało do samego końca. Kibice, którzy śledzili to spotkanie, mogli mówić o pełnym wachlarzu wrażeń – od nerwów po czystą radość.

Od pierwszych minut podopiecznie trenera Jarosława Kupisa narzucili swój styl gry i stworzyli kilka bardzo dobrych okazji. Już w 2. minucie Matuszek miał szansę na otwarcie wyniku po akcji zainicjowanej przez Spórnę i Żylskiego, ale uderzył obok słupka. Kolejne ataki nie przynosiły jednak efektu, choć strzałów i prób nie brakowało. Dopiero w 42. minucie padł pierwszy gol – faul na Żylskim w polu karnym i pewna jedenastka wykonana przez Spórnę dała Concordii prowadzenie.

Po przerwie knurowianie chcieli szybko zamknąć temat, ale zamiast tego… stracili bramkę. Błąd w defensywie wykorzystał Patryk Wawrzinossek, który ograł bramkarza i wyrównał na 1:1. Ten moment mógł wybić drużynę z rytmu, ale stało się inaczej – rezerwowi, którzy weszli z ławki, od razu dali drużynie nową energię. Widać było, że Concordia nabrała wiatru w żagle, a gospodarze – odwrotnie. Kolejne okazje nie dawały jeszcze gola, ale kiedy Unia straciła zawodnika po drugiej żółtej kartce, zrobiło się zdecydowanie łatwiej.

W 80. minucie znów podyktowany został rzut karny – tym razem faulowany był Jankowski, a Orylski zamienił jedenastkę na bramkę dającą prowadzenie. W doliczonym czasie gry Concordia przypieczętowała wygraną po składnej akcji: Jankowski przechwycił piłkę, zagrał do Żylskiego, ten odegrał do Spórny i było 3:1. Piękna kontra, która zakończyła emocje tego dnia.

To był mecz, który pokazał, że Concordia to nie tylko zespół, ale prawdziwa drużyna – wspierająca się, walcząca i reagująca na trudne momenty z podniesioną głową. Rezerwowi zrobili różnicę, wszyscy zagrali z serduchem, a kibice po raz kolejny mogli poczuć dumę. Concordia wraca do Knurowa z kompletem punktów i jasnym sygnałem: oni jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa.

Unia Strzybnica – Concordia Knurów 1:3 (0:1)
0:1 – Spórna 42′ (karny)
1:1 – P. Wawrzinossek 57′
1:2 – Orylski 80′ (karny)
1:3 – Spórna 90′

Unia: Ochałek – Nowak, Jakóbik, Paździor, Gryc – Opara, Gałęziok (81′ Lalak), K. Wawrzinossek, Moczek, Mzyk (86′ Dzieciaszek) – P. Wawrzinossek.

Concordia: Szymajda – Kocur, Bociek, Gałach, Dymnicki – Balon (71′ Jankowski), Latko (74′ Mikulski), Spórna, Bodzioch (90′ Nowak), Matuszek (63′ Orylski) – Żylski.

Żółte kartki: Jakóbik, Paździor, P. Wawrzinossek, Mzyk, Gryc (Unia) – Spórna (Concordia)
Czerwona kartka: Jakóbik (69′ Unia, za drugą żółtą).

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -
Google search engine

Most Popular

Recent Comments