Nie tylko dlatego, że ponownie gościł tutaj i wzruszył wspaniałą gliwicką publiczność. Jest nim także dzięki panu Bronisławowi Ganczorzowi, hajerowi z Rybnika, który dzisiaj podarował Maestro własnoręcznie wykonaną figurę z… węgla!
Piękny klucz wiolinowy od śląskiego fana – to wspaniały moment i wielkie wzruszenie szczególnie, że pan Bronisław z żoną Dorotą pojawili się w Arenie w tradycyjnych, śląskich strojach. Maestro zgodził się z nimi spotkać po koncercie, krótko porozmawiał o Śląsku, jego historii i tym dlaczego właśnie tutaj otrzymał taką właśnie pamiątkę.
A sam koncert? Wiadomo – maestria w świetnym wykonaniu. Dopracowany w najmniejszym szczególe. André Rieu, razem ze swoją Orkiestrą Johanna Straussa, zabrał widzów w muzyczną podróż pełną walców, arii operowych, musicali, muzyki filmowej i niezapomnianych przebojów. Były emocje, był śmiech, były łzy wzruszenia. Publiczność mogła liczyć nie tylko na najwyższy poziom artystyczny, ale też barwne kostiumy, imponującą scenografię i efekty świetlne, które dodały koncertowi teatralnego rozmachu.
Rieu, którego dorobek artystyczny obejmuje ponad 40 milionów sprzedanych płyt i 700 tysięcy widzów, to dziś jedna z największych gwiazd sceny muzyki klasycznej i rozrywkowej. Jego występy to prawdziwe spektakle.
Dzięki takim chwilom jak ta w Gliwicach, artysta pokazuje, że mimo globalnej kariery pozostaje wrażliwy na lokalność i bliski ludziom, którzy go kochają. Bo kiedy muzyka łączy ludzi – powstają historie, które zostają na zawsze. I taka dziś powstała w PreZero Arenie Gliwice.
info oraz foto: Prezero Arena Gliwice