Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy – a zakończenie XX Szkolnej Ekspedycji „Pilchowice–Korea Południowa przez Knurów 2025” było równie barwne, co cała wyprawa. W piątek uczestnicy żegnali się z Azją, wysyłając pocztówki do tych, którzy wspierali ich wyjątkową podróż. Lotnisko Seul Incheon zamieniło się w ostatni przystanek pełen emocji, wspomnień i pożegnań. Bagaże zostały odprawione, ale to, co najcenniejsze – przeżycia, przyjaźnie i doświadczenia – nie mieściło się w żadnej walizce.
Dwie grupy wyruszyły z Korei w różnych godzinach, ale wszystkich czekał jeszcze jeden przystanek – spontaniczny i nieco szalony wypad do Pekinu. Krótki pobyt w stolicy Chin okazał się intensywny i pełen wrażeń. Uczniowie spacerowali po Świątyni Nieba, kupowali pamiątki na lokalnych straganach i smakowali kaczkę po pekińsku w wąskich uliczkach hutongów. Z daleka zobaczyli też Plac Tian’anmen i Zakazane Miasto – nawet z dystansu robiły ogromne wrażenie.
Lotniskowa codzienność ekspedycji była pełna życia – przesiadki okazały się okazją do snu na plecakach, rozgrywek w mafię i wilkołaki, muzyki i rozmów, które zacieśniały więzi bardziej niż niejeden wspólny projekt. Każdy miał swój styl podróżowania, ale kierunek był jeden – wspólna przygoda.
Po przelocie z Pekinu do Wiednia młodzież nie zwalniała tempa. Choć noc była krótka, a walizki ciężkie, poranny spacer po stolicy Austrii nikomu nie sprawił problemu. Przeszli kilka kilometrów, podziwiając Belweder, reprezentacyjny Graben, gotycką katedrę Stephansdom i monumentalny Karlskirche. Zwiedzanie zakończyli na wiedeńskim dworcu, gdzie czekali na pociąg do czeskiego Bohumina.
Ostatni etap podróży rozpoczął się w niedzielne popołudnie – pociąg, który wiózł ich do domu, był cichy, spokojny i pełen przemyśleń. Wyprawa dobiegła końca, a uczestnicy wracali do Polski z głowami pełnymi wrażeń i sercami przepełnionymi wdzięcznością.
W skład ekspedycji weszło dziesięcioro uczniów Zespołu Szkolno-Przedszkolnego z Pilchowic oraz dwie uczennice z knurowskiego Zespołu Szkół im. Ignacego Jana Paderewskiego. Nad całością czuwali nauczyciele Adam Ziaja i Dawid Szymała, którzy już nie pierwszy raz udowodnili, że szkolna edukacja nie kończy się na podręcznikach, a prawdziwa nauka zaczyna się tam, gdzie zaczyna się świat.
Fot. Szkolna Ekspedycja
