Zabrzański Górnik już w najbliższą niedzielę rozpocznie nowy sezon Ekstraklasy. Na start zabrzan czeka domowy mecz z Lechią Gdańsk, która – choć z problemami – ostatecznie otrzymała licencję na grę w najwyższej klasy rozgrywkowej. Problemów jednak nie brakuje – Lechia startuje z pięcioma punktami na minusie i z zakazem transferowym, choć mimo to udało się jej zarejestrować kilku nowych zawodników. Trener John Carver już nie raz pokazał, że potrafi wycisnąć maksimum z trudnych warunków, więc Górnik musi być gotowy na twardą walkę.
Zabrzanie z kolei przystępują do rozgrywek w nowym składzie i z nowym trenerem. Michal Gašparík dostał solidny pakiet wzmocnień – aż jedenaście nowych nazwisk, w tym Michal Sacek i Jarosław Kubicki, daje nadzieję, że Górnik będzie czymś więcej niż tylko ligowym średniakiem. Po bardzo słabej końcówce poprzedniego sezonu – tylko jedno zwycięstwo w dziewięciu ostatnich kolejkach – kibice liczą na zupełnie nową jakość. Transfery dopięte z wyprzedzeniem, pełen okres przygotowawczy w nowych realiach i świeża wizja taktyczna – wszystko to ma być receptą na lepszy sezon.
Statystyki bezpośrednich starć przemawiają nieznacznie za Lechią – w ostatnich siedmiu spotkaniach gdańszczanie wygrali cztery razy, Górnik raz, a dwa mecze zakończyły się remisem. Jednak przy obecnych okolicznościach, wynik niedzielnego pojedynku to prawdziwa niewiadoma.
Mecz rozpocznie się o godz. 14:45, a poprowadzi go sędzia Marcin Kochanek z Opola. Transmisję zaplanowano w Canal+ Sport 3. Kibice mogą zacierać ręce – nowy sezon startuje, a emocji nie powinno zabraknąć już od pierwszego gwizdka.
Fot. Górnik Zabrze
