W ostatnim meczu sparingowym przed startem sezonu Concordia Knurów uległa na wyjeździe Warcie Kamieńskie Młyny 1:2. Choć przez większą część spotkania podopieczni trenera Jarosława Kupisa prowadzili po samobójczym trafieniu gospodarzy z 8. minuty, końcówka należała do rywali, którzy w ciągu dwóch minut dwukrotnie pokonali bramkarza Concordii.
Od pierwszych minut było widać, że knurowianie mają w nogach intensywny tydzień pracy. Brakowało płynności i świeżości, ale nie zaangażowania. Do przerwy Concordia wyglądała solidnie, a prowadzenie po dośrodkowaniu Winiarczyka i niefortunnej interwencji rywala pozwalało kontrolować wydarzenia na boisku.
Po zmianie stron miejscowi przejęli inicjatywę, ale długo nie potrafili przebić się przez dobrze ustawioną defensywę zespołu z Knurowa. Szansę na podwyższenie prowadzenia miał Bojdoł, który po dograniu Spórny stanął „oko w oko” z bramkarzem, jednak piłka nie znalazła drogi do siatki. W końcówce dwa błędy w środku pola i obronie kosztowały Concordię stratę goli i porażkę.
Zespół kończy tym samym etap sparingów i wchodzi w fazę przygotowań bezpośrednio do rozgrywek ligowych. Nadchodzący sezon w II lidze śląskiej zapowiada się jako jedno z najtrudniejszych wyzwań ostatnich lat. Concordia spodziewa się wymagających spotkań z rywalami, którzy walczą o każdy punkt i nie oddają niczego za darmo. Teraz przyszedł czas na grę o stawkę. Klub z Knurowa zapowiada pełną koncentrację i walkę w każdym meczu.
Warta Kamieńskie Młyny – Concordia Knurów 2:1 (0:1)
0:1 – gol samobójczy 8′
1:1 – gol dla rywala 81′
2:1 – gol dla rywala 83′
Concordia: Szymajda – Jakubowski, Mikulski, Bociek, Orylski – Balon, Guzera, Latko, Winiarczyk, Matuszek – Żylski.
Zagrali także: Konopiński, Dymnicki, Ilnicki, Nowak, Spórna, Kocur, Gryglak, Bojdoł.
