Dworzec kolejowy w Knurowie przez lata był symbolem zapomnienia i upływu czasu, ale teraz przed tym miejscem może otworzyć się zupełnie nowy rozdział. Władze miasta coraz odważniej podejmują temat przejęcia budynku od PKP i wszystko wskazuje na to, że sprawy wreszcie zaczynają nabierać realnych kształtów. Gotowa jest już ekspertyza techniczna, która jasno pokazuje, że mimo zaniedbania i lat bez opieki, konstrukcja dworca trzyma się zaskakująco dobrze. Fundamenty, ściany nośne i bryła budynku nie wymagają wyburzenia, co oznacza, że knurowski dworzec nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Choć to świetna wiadomość dla mieszkańców, którzy od dawna marzą o tym, by miejsce to znów tętniło życiem, to jednak sama modernizacja będzie ogromnym wyzwaniem finansowym. Koszty rewitalizacji okażą się wysokie, zwłaszcza że oprócz budynku konieczna jest także odnowa całej przestrzeni wokół. A ta, choć dziś zaniedbana, kryje w sobie ogromny potencjał i mogłaby stać się przyjazną przestrzenią publiczną.
Prezydent Knurowa Tomasz Rzepa podkreślił, że miasto nie zamierza się poddawać i konsekwentnie realizuje kolejne kroki. W miniony piątek odbyło się spotkanie z dyrekcją PKP, podczas którego potwierdzono, że Knurów będzie mógł przejąć budynek wraz z przyległymi działkami i drogą dojazdową. Proces nie zakończy się jednak z dnia na dzień. Najpierw potrzebny będzie operat szacunkowy, czyli dokument określający wartość nieruchomości przygotowany przez rzeczoznawcę majątkowego. Jeśli wszystkie formalności uda się sprawnie przeprowadzić, to już w przyszłym roku może dojść do podpisania aktu notarialnego, a miasto stanie się oficjalnym właścicielem dworca. Dopiero wtedy otworzy się droga do rozpoczęcia konkretnej modernizacji.
Przed Knurowem stoi więc ogromne wyzwanie, ale też wielka szansa. To, co przez lata wydawało się nierealne, teraz zaczyna być coraz bliższe urzeczywistnienia. Dworzec, który dziś kojarzy się głównie z pustką i zniszczeniem, może w przyszłości odzyskać dawny blask i stać się miejscem, z którego mieszkańcy będą dumni.
Fot. Kolej na Knurów
