Concordia Knurów zrobiła to, co do niej należało – w efektownym stylu zapewniła sobie awans do II ligi śląskiej. W sobotnie popołudnie kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Dworcowej nie mogli narzekać na brak emocji. Gospodarze rozgromili Orła Nakło Śląskie aż 5:0 i już na kolejkę przed końcem sezonu mogli rozpocząć świętowanie.
Od pierwszych minut było widać, że knurowianie są zdeterminowani, by dopiąć swego. W 7. minucie Żylski dograł do Bodziocha, który posłał piłkę nad poprzeczką, dając sygnał, że Concordia nie zamierza kalkulować. Chwilę później worek z bramkami zaczął się rozwiązywać. W 14. minucie Matuszek wrzucił piłkę w pole karne, a Orylski z zimną krwią wykończył akcję. Trzy minuty później ten sam Matuszek asystował Żylskiemu, który pewnym strzałem podwyższył prowadzenie.
Orzeł próbował odpowiedzieć, ale Szymajda w 23. minucie skutecznie obronił groźny strzał Podleszki. Concordia cały czas grała swoje – w 24. minucie Bodzioch zagrał do Spórny, który jednak nieznacznie się pomylił. Do przerwy gospodarze dorzucili jeszcze jedno trafienie – w 40. minucie Bodzioch wpisał się na listę strzelców i zrobiło się 3:0.
Po przerwie tempo nie spadło. W 53. minucie Bodzioch huknął z dystansu, a Kleinert z trudem odbił piłkę. Później zrobiło się gorąco – Bociek obejrzał czerwoną kartkę za faul, a Guzera wyleciał z boiska po dwóch żółtych. Concordia została w dziewiątkę, ale… nikt nie miał zamiaru się bronić. Mimo osłabienia knurowianie nadal grali ofensywnie i pewnie trzymali kontrolę nad meczem. W 85. minucie Żylski zdobył swoją drugą bramkę, a cztery minuty później wynik ustalił Orylski.
To była pełna dominacja i jasny sygnał, że Concordia jest gotowa na nowy rozdział. Zespół trenera Jarosława Kupisa wykonał kawał dobrej roboty, a sukces zawdzięcza nie tylko sobie, ale też kibicom, którzy przez cały sezon byli dwunastym zawodnikiem. Doping, obecność na trybunach i wsparcie w trudniejszych momentach – to wszystko miało znaczenie.
Concordia Knurów – Orzeł Nakło Śląskie 5:0 (3:0)
1:0 – Orylski 14′
2:0 – Żylski 17′
3:0 – Bodzioch 40′
4:0 – Żylski 85′
5:0 – Orylski 89′
Concordia: Szymajda – Broja (46′ Dymnicki), Bociek, Mikulski (82′ Gałach), Balon – Orylski, Guzera, Spórna (76′ Latko), Bodzioch, Matuszek – Żylski (87′ Jankowski).
Orzeł: Kleinert – Cybul (69′ J. Sołtysik), Kabaciński, Szurka, Wylenżek – M. Szołtysik, Pitas (85′ Olszewski), Kozicki, Siudyła, Podleszka – Termin.
Żółte kartki: Guzera (Concordia) – Termin, Podleszka, Kabaciński (Orzeł).
Czerwone kartki: Bociek (54′ Concordia, za faul), Guzera (55′ Concordia, za drugą żółtą) – Podleszka (71′ Orzeł, za drugą żółtą).