Pierwszy kwietnia przyniósł mieszkańcom Knurowa niemałą dawkę emocji. Gdy w sieci pojawiły się informacje o budowie obwodnicy miasta i spektakularnych planach dotyczących Centrum Handlowego „Merkury”, wiele osób przez chwilę uwierzyło, że nadchodzi prawdziwa rewolucja komunikacyjna i inwestycyjna. Chociaż finalnie okazało się, że była to jedynie primaaprilisowa zabawa, temat wywołał mnóstwo dyskusji i spekulacji.
Wizja nowej drogi miała być odpowiedzią na codzienne korki na ulicy Dworcowej, które od lat są zmorą kierowców. Według publikacji, projekt miał już pełne wsparcie władz, Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach oraz Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a trasa miała prowadzić przez tereny kopalniane i lasy, łącząc się z Drogą Wojewódzką nr 924. Miały pojawić się także ekrany akustyczne, przejścia dla zwierząt i nowoczesna infrastruktura drogowa. Przewidywany termin oddania obwodnicy do użytku – maj 2028 roku – wydawał się realny, zwłaszcza że miało to być możliwe dzięki funduszom europejskim.
Nie mniej ekscytacji wywołały doniesienia o planowanych zmianach w Centrum Handlowym „Merkury”. Pojawiły się śmiałe wizje przekształcenia go w luksusowe centrum handlowe lub nowoczesny kompleks rozrywkowy. Wśród rzekomych koncepcji przewijał się również największy w Polsce sklep IKEA albo wielki park wodny z podziemnym parkingiem na 1000 samochodów. Pomysłów nie brakowało, a mieszkańcy przez chwilę mogli poczuć się jak w jednej z dynamicznie rozwijających się metropolii.
Gdy emocje po primaaprilisowych żartach opadły, okazało się, że obie historie były jedynie fikcją. Pomysły wzbudziły jednak spore zainteresowanie i dał mieszkańcom do myślenia, jak bardzo takie inwestycje mogłaby ułatwić codzienne życie. Choć nowa droga na razie pozostaje w sferze marzeń, to nie wszystko, co pojawiło się we wczorajszych doniesieniach, było wyłącznie żartem.
Jak się okazuje, Centrum Handlowe „Merkury” rzeczywiście czekają zmiany. Trwająca modernizacja ma nadać temu miejscu nowy charakter i dostosować je do współczesnych potrzeb mieszkańców. Co dalej? Szczegóły na temat przyszłości obiektu pozostają na razie owiane tajemnicą, ale jedno jest pewne – knurowianie mogą spodziewać się nowości, które tchną w to miejsce drugie życie. Czy będzie to rozbudowa, zmiana funkcji, a może całkiem nowa inwestycja? O tym przekonamy się już wkrótce.
Fot. Krzysztof Jojko (StudioKJ)