W Łabędach trwa jedna z największych inwestycji ostatnich lat. Gliwice całkowicie przebudowują układ drogowy, a w tym samym czasie Polskie Linie Kolejowe modernizują perony, tory i stawiają nowy wiadukt kolejowy. To oznacza, że dzielnica w najbliższych latach zyska zupełnie nowy charakter – z bezpiecznymi ulicami, chodnikami, ścieżkami rowerowymi i komfortowym węzłem przesiadkowym.
Prace ruszyły jeszcze w ubiegłym roku i zaczęły się od przekładania sieci podziemnych. Teren w niektórych miejscach trzeba obniżyć nawet o cztery metry, żeby pod nowym wiaduktem kolejowym zmieściło się rondo turbinowe. To właśnie ono ma przejąć ruch z ulic Staromiejskiej, Przyszowskiej, Strzelców Bytomskich i Głównej.
Na placu budowy nie brakuje ciężkiego sprzętu. Widać dźwigi, koparki, trwają roboty ziemne i konstrukcyjne. Miasto i kolej muszą działać ramię w ramię, bo inwestycje są ze sobą mocno powiązane. Najwięcej dzieje się przy ulicy Głównej, gdzie teren został już częściowo obniżony. Powstaje tam podbudowa pod nową drogę, ustawiane są krawężniki i przygotowywany jest tymczasowy łącznik, by od września autobusy mogły kursować bez zakłóceń. Wytyczono też ścieżki dla pieszych.
W najbliższy poniedziałek kierowców i pasażerów czekają spore zmiany w organizacji ruchu. Utrudnienia potrwają nawet do przełomu 2026/2027 roku, ale wszystko po to, by później jeździło się wygodniej i bezpieczniej. Dzięki nowemu węzłowi przesiadkowemu łatwiej będzie przesiąść się z samochodu czy roweru na autobus albo pociąg. Pojawią się parkingi, stojaki na rowery, nowe chodniki, drogi rowerowe i sporo zieleni.
Całość realizowana jest w ramach projektu Mobilna Metropolia – budowa węzła przesiadkowego Gliwice Łabędy. Koszt inwestycji to prawie 47,3 mln zł, z czego blisko 32 mln zł miasto pozyskało z Funduszy Europejskich.
Fot. UM Gliwice