Ostatnia niedziela sierpnia w Gliwicach zaczęła się od dramatycznych wydarzeń. Wczesnym rankiem policjanci zostali wezwani do jednego z mieszkań, gdzie miało dochodzić do przemocy domowej. To, co zastali na miejscu, potwierdziło najgorsze obawy. W mieszkaniu znajdowała się ranna kobieta, a obok niej jej 35-letni mąż, będący pod wyraźnym wpływem alkoholu. Badanie wykazało blisko promil w jego organizmie.
Funkcjonariusze natychmiast udzielili kobiecie pierwszej pomocy, a następnie przekazali ją ratownikom medycznym. Poszkodowana została przewieziona do szpitala, gdzie zajęli się nią lekarze. Jak się okazało, obrażenia wskazywały na użycie niebezpiecznego narzędzia. W mieszkaniu zabezpieczono nóż, który mógł być narzędziem ataku.
35-latek trafił do policyjnego aresztu, a sprawą zajęła się prokuratura. Prokurator Rejonowy Gliwice Wschód postawił mu zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd, po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Grozi mu surowa kara – nawet do 25 lat więzienia. Na szczęście szybka interwencja policjantów i ratowników sprawiła, że życie kobiety udało się uratować. Cała sprawa wstrząsnęła sąsiadami, którzy przyznają, że nigdy nie spodziewaliby się podobnych scen za ścianą.
Fot. Policja Gliwice