piątek, 12 września, 2025
spot_img
Strona głównaGliwiceGliwice: Miasto powiedziało „nie” dla rodeo

Gliwice: Miasto powiedziało „nie” dla rodeo

American Rodeo Polska miało być wielkim widowiskiem, które wprowadzi do Gliwic namiastkę amerykańskiego Dzikiego Zachodu. Organizatorzy od miesięcy zapowiadali wydarzenie, reklamowali je jako największe mistrzostwa rodeo w Europie i kusili programem pełnym emocji. Publiczność miała zobaczyć m.in. efektowne pokazy kaskaderskie, widowiskowy Barrel Racing, taneczne występy cheerleaderek oraz rundy Bull Rider, w których zawodnicy próbują utrzymać się na grzbiecie byka przez osiem sekund. Wszystko to planowano z rozmachem w PreZero Arenie Gliwice w najbliższą sobotę.

Impreza, zamiast sportowej rywalizacji i blasku reflektorów, skończyła się jednak na gorącej dyskusji i awanturze o sens organizowania rodeo w Polsce. Miasto odmówiło wydania zgody na przeprowadzenie imprezy masowej, wskazując na naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa i dobrostanu zwierząt. Władze podkreśliły, że arena przy ul. Akademickiej nie jest obiektem dostosowanym do widowisk z udziałem zwierząt, a organizatorzy nie wykazali, że potrafią zapewnić pełne bezpieczeństwo widzom, obsłudze i samym zwierzętom.

Decyzja ta spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem obrońców praw zwierząt. Sama Prezydent Gliwic od początku wyraźnie sprzeciwiała się rodeo, tłumacząc, że takie wydarzenia wiążą się z cierpieniem i stresem zwierząt, a obowiązkiem miasta jest stanie na straży ich ochrony. Jej zdaniem, decyzja jest precedensem i może być przykładem dla innych samorządów, które staną przed podobnym wyzwaniem.

Organizatorzy nie kryją rozgoryczenia. W swoich oświadczeniach podkreślają, że współpracują z doświadczonymi weterynarzami i opiekunami, którzy dbają o zwierzęta na najwyższym poziomie. Twierdzą, że zwierzęta biorą udział w zawodach zaledwie kilka razy w roku, a po zakończeniu kariery cieszą się spokojną emeryturą. Ich zdaniem decyzja miasta została podjęta zbyt późno i w sposób, który podważa wiarygodność Gliwic jako partnera dla organizatorów dużych imprez.

Według organizatorów, opóźnianie rozstrzygnięcia sprawiło, że wielu zawodników oraz część podwykonawców wycofała się w ostatniej chwili, a samo rodeo nie mogło się odbyć. Podkreślają także, że podobne wydarzenia z udziałem zwierząt – jak chociażby wystawy psów rasowych – nigdy nie były blokowane przez miasto. W ich ocenie mamy więc do czynienia z niespójnością decyzji i nierównym traktowaniem.

Dla fanów rodeo to ogromne rozczarowanie. Wielu z nich zdążyło już kupić bilety, zarezerwować noclegi i zaplanować weekend w Gliwicach. Zamiast emocjonujących zawodów otrzymali informację o odwołaniu imprezy. Stracili też lokalni przedsiębiorcy – hotele, restauracje i sklepy, które liczyły na zwiększony ruch.

Cała sprawa szybko trafiła na wokandę administracyjną. Organizatorzy odwołali się od decyzji władz miasta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, licząc, że instytucja uchyli odmowę. Ostatecznie jednak SKO uznało, że Gliwice postąpiły zgodnie z prawem, a decyzja była oparta na przepisach dotyczących bezpieczeństwa imprez masowych i ochrony zwierząt. Tym samym miasto umocniło swoją pozycję w sporze, a organizatorzy zapowiedzieli dalszą walkę – tym razem w sprawie ewentualnego odszkodowania i przejrzystych zasad dotyczących wydarzeń z udziałem zwierząt.

Dyskusja wokół gliwickiego rodeo pokazała, jak bardzo podzielone są opinie w tej sprawie. Jedni uważają, że miasto słusznie stanęło po stronie zwierząt i bezpieczeństwa, inni wskazują na straty finansowe, zawiedzionych kibiców i chaos komunikacyjny, który – ich zdaniem – obciąża władze. Jedno jest pewne: rodeo w Gliwicach się nie odbędzie, a temat jeszcze długo będzie budził emocje.

Fot. American Rodeo Polska

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -
Google search engine

Most Popular

Recent Comments