12 września 2025 roku, punktualnie o godz. 16:00 teren tężni solankowej w parku NOT w Szczygłowicach zamienił się w prawdziwą krainę radości i wzruszeń, gdzie każdy, niezależnie od wieku mógł znaleźć coś dla siebie. Wszystko to w wyjątkowo szlachetnym celu: podczas festynu prowadzono zbiórkę na rzecz Mirka Romańczuka, poszkodowanego w tragicznym wypadku.
Pogoda dopisała, a jeszcze bardziej mieszkańcy, którzy tłumnie przybyli, by wspólnie spędzić czas i wesprzeć wyjątkowy cel.
Za organizację wydarzenia odpowiadała Krejzolka Karolka, przy współpracy z Centrum Kultury i Fundacją Miltarnego Mikołaja.
Kilka słów o tragicznym wydarzeniu. Dnia 22 stycznia br. w kopalni KWK Knurów-Szczygłowice, Ruch Szczygłowice doszło do poważnego wypadku – zapłonu metanu, w wyniku którego ciężko poszkodowany został Mirek Romańczuk. Mirek doznał oparzeń III stopnia obejmujących 80% powierzchni ciała, w tym oparzeń górnych dróg oddechowych. Przez dwa miesiące przebywał w śpiączce farmakologicznej. Po wybudzeniu rozpoczęła się walka o życie i zdrowie – liczne zabiegi, operacje i przeszczepy skóry. W wyniku odniesionych obrażeń: amputowano mu nogę, najpierw stopę, później do wysokości kolan i stracił wszystkie palce u rąk do połowy. Przed nim długa i kosztowna droga powrotu do sprawności: specjalistyczne leczenie, dalsze operacje rekonstrukcyjne, intensywna rehabilitacja, zakup protezy, odzieży uciskowej, leków, maści oraz innych niezbędnych środków medycznych.
W czasie wydarzenia charytatywnego najwięcej emocji, jak to zwykle bywa wzbudziły atrakcje dla najmłodszych. Na dzieci czekały profesjonalnie przygotowane animacje prowadzone przez niezawodne Krejzolki Karolki.
Ogromnym powodzeniem cieszyły się: brokatowe tatuaże, kolorowe warkoczyki, malowanie twarzy, bańki mydlane oraz oczywiście dmuchańce, na których dzieci mogły wyskakać się do woli.
Niecodzienną atrakcją była także przejażdżka traktorem Holder z wagonikami, który kursował po parku NOT, dając dzieciom niezapomniane emocje.
Wielkim zainteresowaniem cieszyły się znane i lubiane maskotki, wśród nich: miś Tymek, Minnie Mouse i Myszka Miki. Dzieci z radością podchodziły do pluszowych bohaterów, przytulały się, a rodzice robili im pamiątkowe zdjęcia.
Do parku zawitał również wóz strażacki OSP Szczygłowice. Każdy chętny mógł wejść do środka, poczuć się jak prawdziwy strażak i zrobić zdjęcie za kierownicą. Strażacy nie tylko prezentowali sprzęt, ale również prowadzili pokazy resuscytacji na fantomach, ucząc podstaw udzielania pierwszej pomocy.
Część artystyczna również przyciągała uwagę, na scenie wystąpili: duet Iwona i Piotr, którzy zachwycili publiczność swoim występem na żywo oraz Nikola x Szybcior, którzy porwali młodszą część widowni rapowym koncertem.
Na festynie nie zabrakło emocjonujących konkursów z nagrodami. Dzieci mogły wygrać fanty przygotowane specjalnie dla nich, a dorośli rywalizowali o vouchery do atrakcyjnych miejsc w Knurowie
Dużą frajdę nie tylko dzieciom sprawiła również impreza w pianie. Piana party okazało się strzałem w dziesiątkę, gromadząc wokół mnóstwo uśmiechniętych uczestników, którzy z entuzjazmem rzucili się w wir pianowej przygody.
Podczas festynu charytatywnego prowadzona była zbiórka na rzecz poszkodowanego Mirka Romańczuka, organizowana przez Fundację Miltarnego Mikołaja. Emocje sięgały zenitu, gdy na licytację trafiła wyjątkowa koszulka teamu Damiana Durkacza z autografem, przekazana przez Wojciecha Wasilewskiego z grupy motocyklistów. Wszystkie zebrane środki zostały przeznaczone na leczenie i rehabilitację Mirka. aby stanął na nogi: dosłownie i w przenośni.
Na zgłodniałych uczestników czekały stoiska z pysznym jedzeniem:grill, domowe ciasta, popcorn, napoje oraz inne przysmaki. Nikt nie wyszedł z pustym żołądkiem, a wspólne biesiadowanie sprzyjało integracji i rozmowom.
Całość wydarzenia z wdziękiem i energią prowadziła Wiktoria Owsiak-Lulek, dbając o to, by uczestnicy byli na bieżąco informowani o przebiegu programu.
Ten dzień pokazał, jak wiele możemy zdziałać, gdy łączymy siły, niezależnie od wieku, profesji czy zainteresowań. Festyn był nie tylko okazją do wspólnej zabawy, ale przede wszystkim dowodem solidarności i ogromnych serc mieszkańców Knurowa.
W imieniu Mirka Romańczuka i jego żony oraz organizatorów dziękujemy wszystkim za obecność i wsparcie.
Tekst oraz foto: Agnieszka Łyko