Sezon Pucharu Polski w motocrossie dobiegł końca, a emocji nie brakowało aż do ostatniej eliminacji. W barwach Klubu Motorowego MX 2020 kibice szczególnie ściskali kciuki za Bartosza Dolnika, znanego wszystkim jako „Buba”. Młody zawodnik w tym roku udowodnił, że należy do czołówki polskich juniorów i chociaż podium w klasyfikacji generalnej wymknęło się dosłownie o włos, to pokazał klasę, serce do walki i charakter prawdziwego wojownika.
Na przebieg sezonu Dolnika ogromny wpływ miała pechowa eliminacja w Człuchowie. W trakcie jednego ze skoków nie miał szans uniknąć kolizji z rywalem, który wcześniej popełnił błąd. Zawodnik z Czerwionki mocno odczuł ten upadek, przez kilka dni dochodził do siebie i długo nie pamiętał nawet, co dokładnie wydarzyło się na torze. Brak punktów z tej rundy sprawił, że w klasyfikacji końcowej uplasował się tuż za podium, na czwartym miejscu.
Ostatnia runda w Głogowie pokazała jednak pełnię jego możliwości. W pierwszym wyścigu Buba ruszył jak z procy, szybko wskoczył na drugą pozycję i nie odpuszczał liderowi. Gdy rywal złapał defekt motocykla, Dolnik wykorzystał okazję, objął prowadzenie i dowiózł je do mety, zdobywając komplet 40 punktów. W drugim biegu również jechał znakomicie, ale drobny błąd po skoku, gdy wywieszono flagę medyczną, zakończył się pięcioma pozycjami kary. Z drugiego miejsca spadł na siódmą lokatę. Łącznie z obu biegów wyciągnął jednak 71 punktów, co dało mu trzecie miejsce w całej rundzie i miejsce na podium.
Niedzielne zawody odbywały się w ponad 30-stopniowym upale, a widok zawodników w pełnym kombinezonie i kasku budził jeszcze większy szacunek. To była prawdziwa walka nie tylko z rywalami, ale i z własnymi słabościami.
Bartosz Dolnik kończy sezon na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej, ale nikt w Czerwionce-Leszczynach nie ma wątpliwości, że przed „Bubą” jeszcze wiele wielkich sukcesów. Klub Motorowy MX 2020 dziękuje mu za cały rok pełen emocji i pięknej jazdy. Patrząc na formę, determinację i talent młodego zawodnika, można być pewnym, że to dopiero początek dużej kariery.
Fot. Tomasz Melerski


