sobota, 1 listopada, 2025
spot_img
Strona głównaInformacjeKnurów: Kuriozalny gol zabrał Concordii zwycięstwo

Knurów: Kuriozalny gol zabrał Concordii zwycięstwo

Concordia Knurów po raz kolejny doświadczyła, jak przewrotna potrafi być piłka nożna. W sobotę na boisku w Jaworznie podopieczni Jarosława Kupisa rozegrali bardzo dobre spotkanie ze Szczakowianką, ale mimo przewagi i wielu okazji zakończyli je remisem 1:1. Decydujący cios spadł na nich dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Sam trener nie krył zdumienia, przyznając po meczu: „odkąd jestem w piłce, to takiej bramki jeszcze nie widziałem”.

Mecz zaczął się od ataków gospodarzy, którzy próbowali zepchnąć Concordię do obrony. Ich plan szybko jednak został zniweczony, bo knurowianie przejęli inicjatywę. Już w 8. minucie mogli objąć prowadzenie – po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę zgrał Bodzioch, a Matuszek stanął przed świetną okazją, ale uderzył niecelnie. Kilka chwil później poprzeczka uratowała Szczakowiankę, gdy Winiarczyk spróbował szczęścia bezpośrednio z rzutu rożnego. Na pierwszego gola trzeba było poczekać do 22. minuty – akcję rozpoczął Latko, futbolówkę w pole karne wprowadził Matuszek, a Bodzioch precyzyjnym strzałem dał Concordii prowadzenie. Do przerwy drużyna z Knurowa grała spokojnie i pewnie, a Szymajda w bramce skutecznie zatrzymywał nieliczne próby rywali.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Concordia miała kolejne szanse i mogła zamknąć mecz. Spórna, Bodzioch, Bociek czy Gryglak byli blisko podwyższenia wyniku, ale brakowało wykończenia. Szczakowianka ograniczała się głównie do pojedynczych wypadów, które nie robiły większego wrażenia na obronie gości. Wydawało się, że trzy punkty są już w zasięgu ręki, lecz w 88. minucie wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał. Spórna próbował wybić piłkę z przedpola, nabił Bzowskiego i futbolówka kompletnie zaskoczyła Szymajdę. Gospodarze wyrównali w kuriozalnych okolicznościach, a Concordii pozostało tylko złapać się za głowy.

Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów. W takich okolicznościach remis jest wyjątkowo gorzki, bo knurowianie mieli wszystko, by wywieźć z Jaworzna zwycięstwo. Przed spotkaniem taki wynik pewnie przyjęliby w ciemno, ale po przebiegu rywalizacji trudno mówić o satysfakcji.

Szczakowianka Jaworzno – Concordia Knurów 1:1 (0:1)
0:1 – Bodzioch 22′
1:1 – Bzowski 88′

Szczakowianka: Seidametov – Kamiński, Głowacz, Santana Cardoso, Kobieta – Kudyba, Kotov, Łysko, Gemborys (71′ Bzowski)- Szkudlarek (54′ Kurek), Stasiński (46′ Da Silva).

Concordia: Szymajda – Jakubowski, Mikulski, Stryczek, Winiarczyk – Kocur, Latko (54′ Gryglak), Guzera (60′ Bociek), Spórna, Matuszek (65′ Balon) – Bodzioch.

Żółte kartki: Łysko, Kamiński (Szczakowianka).

Fot. Ariel Wojdowski

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -
Google search engine

Most Popular

Recent Comments