sobota, 1 listopada, 2025
spot_img
Strona głównaInformacjeZabrze: Lider nie zawodzi!

Zabrze: Lider nie zawodzi!

W niedzielny wieczór na stadionie w Zabrzu panowała prawdziwie piłkarska atmosfera. Górnik, wspierany przez komplet kibiców, zagrał tak, jak przystało na lidera tabeli. Zespół Michala Gašparíka pokonał warszawską Legię 3:1, a kibice z pewnością długo będą wspominać to spotkanie.

Od pierwszych minut Górnicy ruszyli z impetem i to oni nadawali rytm wydarzeniom na boisku. Już w 4. minucie świetną okazję miał Sondre Liseth, ale jego mocny strzał zatrzymał się na bramkarzu gości, Kacprze Tobiaszu. Chwilę później zabrzanie popisali się akcją, po której stadion aż westchnął z zachwytu – szybka wymiana podań zakończyła się uderzeniem Ousmane Sowa, które nieznacznie minęło słupek. W 22. minucie Górnik dopiął swego. Dośrodkowanie Sowa w pole karne idealnie wykorzystał Maksym Khlan, który głową skierował piłkę do siatki. To był sygnał, że gospodarze nie zamierzają zwalniać tempa.

W 34. minucie zrobiło się 2:0, gdy po uderzeniu Jarosława Kubickiego piłka odbiła się od bramkarza Legii, a dobitka Sowa była już nie do obrony. Zabrzanie mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale po błędzie Marcela Łubika w końcówce pierwszej połowy fantastyczną interwencją na linii popisał się Kubicki, ratując swój zespół przed stratą gola.

Po przerwie tempo nieco spadło, a Legia próbowała przejąć inicjatywę. W barwach gości wyróżniał się Vahan Bichakhchyan, który wprowadził nieco ożywienia, lecz defensywa Górnika była dobrze zorganizowana. Gospodarze kontrolowali wydarzenia i cierpliwie czekali na swoje okazje. Jedna z nich przyszła po akcji Lisetha, który znakomicie zastawił się z piłką i podał do Matúša Kmeťa. Słowak huknął mocno, Tobiasz odbił piłkę, ale Sow dopadł do niej ponownie i wpakował do siatki, kompletując dublet.

Legia odpowiedziała tylko honorowym trafieniem – w końcówce Bichakhchyan pięknym uderzeniem zza pola karnego ustalił wynik na 3:1. Po ostatnim gwizdku na trybunach wybuchła euforia. Kibice długo dziękowali swoim piłkarzom, a ci – uśmiechnięci i zmęczeni – odwzajemniali brawa.

Górnik zagrał dojrzale, pewnie i z dużą energią. To było widowisko, które dało kibicom mnóstwo radości i potwierdziło, że zespół z Zabrza naprawdę zasługuje na miano lidera.

Górnik Zabrze – Legia Warszawa 3:1 (2:0)
1:0 – Khlan 22′
2:0 – Sow 31′
3:0 – Sow 83′
3:1 – Biszachczajn 90′

Górnik: Łubik – Szcześniak, Janicki, Josema, Janża – Hellebrand, Kubicki, Ambros – Sow (90′ Olkowski), Liseth (90′ Zahović), Chłań (83′ Kmet).

Legia: Tobiasz – Wszołek, Pankov, Kapaudi, Reca (72′ Stojanović) – Kapustka (72′ Colak), Szymański, Eltim, Weisshaupt (46′ K. Urbański) – Rajović, Krasniqi (46′ Biczachczajn).

Fot. Górnik Zabrze

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -
Google search engine

Most Popular

Recent Comments