To nie był udany weekend dla wszystkich drużyn z regionu. Jedność Przyszowice zaliczyła bolesną porażkę przed własną publicznością, przegrywając z AKS-em Mikołów aż 1:5. Zespół prowadzony przez trenera Piotra Szołtyska nie potrafił znaleźć sposobu na dobrze dysponowanych rywali, którzy już do przerwy prowadzili trzema golami. Jedność po dziewięciu kolejkach zamyka tabelę II ligi śląskiej i potrzebuje przełamania, by wrócić do gry o utrzymanie.
Zupełnie inne nastroje panują w Paniówkach, gdzie Tempo sprawiło kibicom ogromną radość. Drużyna zagrała znakomite spotkanie, pokonując lidera III ligi śląskiej – ŁTS Łabędy – aż 5:1. To zwycięstwo to nie tylko trzy punkty, ale także mocny sygnał, że Tempo potrafi rywalizować z najlepszymi.
Nie mniej emocji dostarczyło spotkanie LKS 35 Gierałtowice, który podejmował MKS Zabrze-Kończyce. Kibice czuć się jak na rollercoasterze – padło aż osiem bramek, a mecz zakończył się wynikiem 4:4. Choć gospodarze prowadzili do przerwy 3:1, to po zmianie stron goście odrobili straty i ostatecznie oba zespoły musiały zadowolić się podziałem punktów.
II liga śląska, 9 kolejka:
• Jedność Przyszowice – AKS Mikołów 1:5 (0:3)
III liga śląska, 10 kolejka:
• Tempo Paniówki – ŁTS Łabędy 5:1 (1:0)
Majer Klasa A, 9 kolejka:
• Walka Zabrze – Gwiazda Chudów 1:0 (0:0)
Klasa B, 8 kolejka:
• Naprzód Łubie – Jedność II Przyszowice 1:1 (0:1)
Klasa C, 9 kolejka:
• LKS 35 Gierałtowice – MKS Zabrze-Kończyce 4:4 (3:1)
• Tempo II Paniówki – Zryw Radonia 1:0 (1:0)
Fot. Tempo Paniówki







