Czy opłata, którą zapłaciłeś za przedłużenie grobu bliskiej osoby, była legalna? Okazuje się, że w wielu przypadkach – nie. Przełomowe wyroki Wojewódzkich Sądów Administracyjnych w Olsztynie i Warszawie mogą otworzyć drogę do zwrotu milionów złotych, które Polacy przez lata płacili gminom za usługi cmentarne niezgodne z prawem.
Wszystko zaczęło się w Olsztynie. W październiku 2024 roku tamtejszy sąd administracyjny unieważnił uchwałę Rady Miasta, która wprowadzała opłaty m.in. za przedłużenie ważności miejsca pochówku na kolejne dwadzieścia lat czy za dodatkowy pochówek w tym samym grobie. Sprawę zainicjował mieszkaniec, który uznał, że takie opłaty nie mają podstawy prawnej. Sąd przyznał mu rację, powołując się na ustawę o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 1959 roku – przepis wciąż obowiązujący, choć powstały w zupełnie innych realiach.
Zgodnie z tą ustawą samorządy mogą pobierać jedynie opłaty bezpośrednio związane z pochówkiem, takie jak wykopanie grobu czy obsługa ceremonii. Wszystkie inne, w tym te za „przedłużenie użytkowania grobu” czy „dodatkowy pochówek”, zostały uznane za niezgodne z prawem.
W marcu 2025 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie poszedł o krok dalej. Orzekając w sprawie cmentarza w Radomiu, uznał za nielegalne także opłaty za ekshumację, przechowywanie zwłok w chłodni, wynajem sali ceremonialnej, a nawet czynności administracyjne związane z grobami.
Oba wyroki nie są jeszcze prawomocne, ale już teraz określa się je mianem precedensowych. Eksperci szacują, że jeśli orzeczenia się utrzymają, Polacy będą mogli odzyskać nawet dziesiątki milionów złotych. Wystarczy, że wykażą, iż uiszczone przez nich opłaty były pobierane na podstawie uchwał unieważnionych przez sądy.
A kwoty wcale nie są małe. Za przedłużenie grobu murowanego na 20 lat trzeba czasem zapłacić nawet 10 tysięcy złotych. Teraz te pieniądze mogą wrócić do kieszeni rodzin zmarłych.
Osoby, które chcą ubiegać się o zwrot nielegalnych opłat, powinny:
– zebrać dokumenty potwierdzające wniesione opłaty (rachunki, faktury, potwierdzenia przelewów),
– sprawdzić, czy opłaty były naliczane na podstawie uchwały uznanej za nieważną,
– wystąpić do zarządcy cmentarza o zwrot środków,
– w razie odmowy – złożyć pozew w sądzie administracyjnym.
Prokuratura już zapowiada, że podobne uchwały bada w wielu innych miastach, m.in. w Koszalinie, Kołobrzegu i Szczecinku. Oznacza to, że problem ma zasięg ogólnopolski.
Dla gmin i zarządców cmentarzy to ogromne wyzwanie. Wiele z nich przez lata opierało część swojego budżetu na wpływach z opłat cmentarnych. Teraz będą musiały nie tylko zmienić regulaminy, ale też przygotować się na zwroty pieniędzy.
– „Regulaminy naszych cmentarzy nie różnią się od tych obowiązujących w innych miastach” – przyznaje Mateusz Tyczyński, przewodniczący rady miejskiej w Radomiu – „To problem, który dotknie niemal wszystkie samorządy w Polsce” – dodaje.
Eksperci są zgodni: sytuacja pokazuje, jak bardzo przestarzała jest ustawa o cmentarzach z 1959 roku. Dopóki nie zostanie zaktualizowana, samorządy będą zmuszone poruszać się w prawnej próżni.
Do tego czasu mieszkańcy mogą zyskać – a gminy stracić – miliony złotych. Jeśli więc kiedykolwiek zapłaciłeś za przedłużenie grobu, ekshumację lub dodatkowy pochówek, sprawdź dokumenty. Być może to, co miało być obowiązkiem, okaże się teraz twoim prawem do zwrotu pieniędzy.
Fot. Zbigniew Gontarz


