Już w najbliższą niedzielę, o godzinie 11:00 mieszkańcy Gliwic i okolic będą mieli wyjątkową okazję, by wyruszyć w podróż śladami przemysłowego dziedzictwa miasta. Spacer po kompleksie dawnej Kopalni Gliwice na Trynku to zaproszenie do odkrywania jednego z najciekawszych miejsc na mapie regionu — przestrzeni, w której historia górnictwa i kolei wąskotorowej splatają się w fascynującą opowieść o pracy, codzienności i przemianach przestrzeni miejskiej.
Uczestnicy spotkają się przy Cechowni Kopalni Gliwice przy ul. Bojkowskiej. To właśnie tutaj przewodnik — Kamil Iwanicki, znany silesianista, badacz i popularyzator śląskiej historii — opowie o kopalni, która przez dziesięciolecia była sercem tej części miasta. Spacer stanie się też okazją do przypomnienia o nieistniejącej już linii kolei wąskotorowej Gliwice – Rudy – Racibórz.
Tuż obok szybu kopalnianego przebiegała linia, która w latach 50. XX wieku przeżywała swój złoty okres. W 1954 roku przewiozła ponad 1,8 miliona pasażerów – górników, uczniów, kobiety jadące do pracy i całe rodziny. Dziś po dawnej trasie pozostał jedynie fragment między Stanicą, Rudami a Paprocią, po którym wciąż kursuje zabytkowy pociąg. W czasie spaceru uczestnicy zobaczą ślady dawnych torowisk i usłyszą historie o tym, jak przemysł i kolej współtworzyły tożsamość Gliwic.
To wydarzenie jest częścią projektu „Kultura za winklem”, dofinansowanego przez Ministra Edukacji w ramach programu Nasze tradycje. Projekt promuje kulturę Górnego Śląska, a w szczególności życie codzienne w dawnych osiedlach robotniczych.
Druga część spaceru poprowadzi uczestników do miejsca, gdzie w 1912 roku powstała pierwsza kopalnia w samych Gliwicach – Gliwitzer Grube. Ten imponujący kompleks przemysłowy zaprojektowali słynni architekci Emil i Georg Zillmannowie, twórcy Nikiszowca i Giszowca. Uczestnicy zobaczą m.in. dawne domy urzędnicze i robotnicze przy ul. Pszczyńskiej, wieżę ciśnień z zegarem oraz monumentalne budynki cechowni i maszynowni, które dziś pełnią nowe funkcje w ramach projektu Nowe Gliwice.
W trakcie spaceru nie zabraknie opowieści o pracy górników, życiu w kolonii robotniczej i przemysłowych ciekawostkach – m.in. o komorach dekompresyjnych czy nietypowych metodach uszczelniania szybów, do których używano… słoniny. Na zakończenie uczestnicy odwiedzą Cmentarz Tryniecki i porozmawiają o tym, jak dawne tereny przemysłowe stały się przestrzenią nowoczesnego miasta.
Spacer po dawnym kompleksie kopalnianym to nie tylko lekcja historii, ale też okazja do refleksji nad tym, jak dziedzictwo przemysłowe wpisuje się w współczesne życie Gliwic — miasta, które z górniczej tradycji uczyniło część swojej tożsamości.
Fot. Robert Blicharz
