To były wyjątkowe i długo wyczekiwane derby Knurowa w ramach Rudzkiej Amatorskiej Ligi Koszykówki. Na parkiecie zmierzyły się dwie ekipy z naszego miasta – Knury oraz Airballs. Choć emocji i ambicji nie brakowało, to końcowy wynik jasno pokazał, kto obecnie rozdaje karty w knurowskiej koszykówce.
Knury od początku narzuciły swój styl gry – twarda obrona, szybkie przechwyty i błyskawiczne przejście do ataku. Już po pierwszej kwarcie prowadzili 19:4 i było jasne, że Airballs czeka niezwykle trudne zadanie. Różnica w poziomie gry była widoczna gołym okiem – Knury prezentowały dojrzałą, poukładaną koszykówkę, podczas gdy rywale próbowali swoich sił głównie rzutami z dystansu.
Ostatecznie Knury zwyciężyły 72:40, pewnie kontrolując mecz od pierwszych minut do końcowej syreny. Na wyróżnienie zasłużył zwłaszcza Adam Janik, który zdobył aż 22 punkty, imponując skutecznością i pewnością w grze. Kapitalne zawody rozegrał również Kornel Suchocki, który z zawodnika nieco nieobliczalnego stał się prawdziwym liderem zespołu i wsparciem dla kolegów. Wysoką formę potwierdzili także Tomasz Knast (12 punktów) i Wieczorke (13).
W zespole Airballs najwięcej punktów zdobyli Boczoń i Koronczok – po 8, jednak to było zbyt mało, by nawiązać wyrównaną walkę z rozpędzonymi rywalami.
Knury w tym sezonie imponują regularnością i rozwojem – można śmiało powiedzieć, że to jeden z największych progresów w historii ligi. Jeśli utrzymają ten poziom, mogą włączyć się do walki o najwyższe cele.
Knury Knurów – Airballs Knurów 72:40 (19:4, 16:16, 16:12, 21:8)
Knury: Gontarewicz 4, Augustyn 0, Knast 12, Kocięba 0, Pępek 0, Suchocki 11, Wieczorke 13, Yelizarov 5, Duda 5, A. Janik 22.
Airballs: Boczoń 8, Student 4, R. Janik 0, Wicherek 7, Orłowski 4, Lubszczyk 4, Sztechmiler 2, Koronczok 8, Trześniowski 3.
Fot. RALK


